Cierpienie a wiara - Czym wytłumaczysz to, że Pan Bóg doświadcza nawet najwierniejsze Mu osoby?

Cierpienie jest nieodzowną częścią ludzkiego życia. Często zdarza się, że doświadczamy go zupełnie niespodziewanie, nie jesteśmy przygotowani na cios od losu. W trudnych chwilach ludzie niejednokrotnie zadają sobie pytanie, dlaczego to właśnie ich spotkał taki smutek. Bywa, iż mają pretensje do Boga. Uważają się za dobrych chrześcijan, a zło traktują jako karę. Moim zdaniem cierpienie jest jednak konieczne, aby doświadczyć pełni własnego człowieczeństwa.

Chyba wszystkim znane jest porzekadło mówiące o tym, iż cierpienie uszlachetnia. Zgadzam się z nim. Myślę także, iż w kontekście religii i wiary chrześcijańskiej nabiera ono szczególnego znaczenia. Znane są przecież historie licznych męczenników, którzy – czasami nawet dobrowolnie – oddawali życie za miłość do Boga. Oni, jako niezwykle mądrzy ludzie, wiedzieli, że pokazanie swojej pokory i oddania warte jest doczesnych bolączek. Potrafili wznieść się na wyżyny człowieczeństwa i doświadczali tym samym cudu miłosierdzia Bożego.

Warto wspomnieć, iż podstawą wiary chrześcijańskiej jest właśnie śmierć Jezusa. Mesjasz zginął na krzyżu, po długiej i bolesnej drodze krzyżowej. Oddał życie dla naszego zbawienia, poświęcił wszystko, co posiadał. Skoro więc nasz ukochany Ojciec, jedyny Bóg tak bardzo cierpiał, to samo może spotkać także nas, zwyczajnych ludzi. Nie ma na świecie istnienia, które pozbawione byłoby trudnych chwil, ponieważ na tym właśnie polega nasze życie. Bóg czasami zsyła na nas cierpienie, ale należy pamiętać, iż ma ku temu powody. Bywa tak, że nie doceniamy swojej sytuacji życiowej, faktu, że jesteśmy zdrowi, pełni sił, że nasi bliscy wiodą spokojny żywot. Kiedy jednak dopadną nas złe chwile, szybko potrafimy się opamiętać, zaczynamy żyć inaczej, lepiej. Bóg pokazuje nam, jak ważny jest każdy moment i nasza postawa.

Nagłe cierpienie powoduje, że potrafimy refleksyjnie podejść do wielu spraw i zmienić swoje postępowanie. Czasami też trudne chwile bywają dla nas swoistą próbą charakteru. Bóg sprawdza nasze oddanie, miłość, gotowość do poświęceń. Podobną sytuacje przeżył biblijny bohater Abraham, kiedy to Pan nakazał mu oddanie w ofierze jedynego syna. Mężczyzna nie zawahał się, za co został nagrodzony. Bóg chce przekazać nam, iż nigdy nie powinniśmy wątpić w Jego miłość, ale również i w swoją siłę. Jeśli przetrwamy chwile cierpienia, będziemy potrafili lepiej radzić sobie w życiu, staniemy się bardziej wartościowi, a próba, na którą zostaliśmy wystawieni, stanie się ostatecznie naszym sukcesem.

Uważam również, iż Pan pragnie wzmocnić nasze serce, wiarę, osobowość. Abyśmy lepiej funkcjonowali w świecie, potrzebna nam jest siła, a dzięki cierpieniu stajemy się nie tylko bardziej szlachetni, ale również mocniejsi, silniejsi. Jeżeli raz uda nam się rozwiązać jakiś problem, poradzimy sobie z wynikłymi kłopotami, to następnym razem będziemy mieli większą motywację do walki, a także większe w niej doświadczenie.

Bóg doświadcza wszystkich ludzi, również swoich najwierniejszych wyznawców. Czyni to po to, aby nas wzmocnić, wystawić na próbę, uszlachetnić i wzbogacić nasze życie.