Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „Balladyna” - zbieranie malin. Opowiadanie o przeżyciach wewnętrznych Balladyny wędrującej po lesie i bezskutecznie poszukującej owoców

Kiedy hrabia Kirkor zawitał do domu dwóch pięknych sióstr, pewne było, że ta historia nie może się dobrze skończyć, gdyż zarówno Alina, jak i Balladyna chciały poślubić przystojnego młodzieńca. Jedynym rozwiązaniem było wymyślenie konkursu, który sprawiedliwie rozstrzygnąłby spór pomiędzy siostrami. Zasądzono więc, że ta dziewczyna, która pierwsza uzbiera dzbanek malin, poślubi możnego mężczyznę.
   
Dziewczęta wyruszyły w las, jednak Balladyna była pełna niepokoju i złych przeczuć co do swojego zwycięstwa. Wiedziała, że nie jest tak szybka i sprytna jak siostra, że zwykle to ona pozostawała w tyle, a Alina najprędzej uwijała się z każda pracą. Z tego względu niespokojna Balladyna miotała się od jednego krzaku malin do drugiego próbując nerwowo wyszukać jak najdorodniejsze i najczerwieńsze owoce.
   
Jednak jej zdenerwowanie i chaotyczność nie wychodziło jej na dobre. Po niedługim czasie zdała sobie sprawę, że jej siostra zapewne posiada pełny dzbanek, co przeraziło ją jeszcze bardziej i nasunęło podłe myśli o tym, by wygrać zawody w jakikolwiek, niekoniecznie uczciwy, sposób. Poczęła gorączkowo obmyślać wersje wydarzeń, jakie mogłyby mieć miejsce posuwając się do wizji niegodnych siostry.
   
Pomysły Balladyny musiały się niestety zrealizować. Kiedy Balladyna spotkała siostrę dzierżącą dzban po brzegi wypełniony malinami, nie wahała się długo. Zaślepiona złością i zazdrością pozbawiła życia Alinę  i odebrała jej owoce, które przyczyniły się do jej zwycięstwa.
   
Jednak każda zbrodnia i każdy niemoralny postępek muszą mieć swoje konsekwencje. Prawo to nie ominęło złej siostry, która od tej pory dręczona była wyrzutami sumienia oraz koszmarami dotyczącymi okrutnego morderstwa. Co więcej, charakter Balladyny zmieniał się na coraz gorszy, co świadczy o tym, że wkroczenie na ścieżkę zbrodni jest wstąpieniem na równię pochyłą – taki postępek zawsze pociąga za sobą kolejne, a te z kolei – zasłużona karę.

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „Balladyna” - zbieranie malin. Opowiadanie o przeżyciach wewnętrznych Balladyny wędrującej po lesie i bezskutecznie poszukującej owoców