Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Buz Luhrmann „Romeo i Julia” - recenzja filmu

„Romeo i Julia” to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych na świecie dramatów. Utwór ten wielokrotnie był wystawiany na scenach teatralnych oraz ekranizowany. Jednak adaptacja filmowa Buza Luhrmanna zasługuje na całkowicie oddzielne spojrzenie - jest ona bowiem najbardziej chyba niekonwencjonalną, a co za tym idzie - interesującą ekranizacją dzieła Szekspira. 

Obsada filmu jest bardzo interesująca: w rolach głównych występują Claire Danes i Leonardo DiCaprio, pozostali aktorzy to: John Leguizamo - Tybalt, Pete Postlethwaite - Ojciec Laurence, Harold Perrineau Jr. - Mercutio, Paul Rudd - Dave Paris, Dash Mihok - Benvolio, Miriam Margolyes - Piastunka, Vondie Curtis-Hall - Kapitan Prince, Carlos Martin Manzo Ortalora - Petruchio, Jamie Kennedy - Sampson, Zak Orth - Gregory. Każdy z aktorów sprawdza się w swej roli znakomicie.

Akcja filmu opiera się na oryginale - stanowi opis rodzinnej waśni rodów Kapuletów i Montekich, lecz Luhrmann zbudował realia swego filmu w rzeczywistości zgoła innej, niż szekspirowska Werona. Reżyser przeniósł akcję w czasy współczesne, zmieniając rodową kłótnię w wojnę gangów. Stylistyka filmu akcji, zmieszanego z operą mydlaną wbrew pozorom idealnie pasuje do najsłynniejszej historii miłosnej świata. Dodatkowo film obfituje w smaczki, takie jak postać Mercutia - egzaltowanego wielbiciela nocnych uciech, czy też nieco kiczowatą stylistykę rodem z typowo amerykańskich i latynoskich produkcji (broń palna z wizerunkami Matki Boskiej). 

Wśród tych oszałamiających realiów bohaterowie mówią językiem Szekspira, powodując kolejny kontrast. Film Luhrmanna jest właśnie swoistym jarmarkiem kontrastów, zdolnych przyprawić odbiorcę o zawrót głowy. Jednak właśnie to niekonwencjonalne spojrzenie odświeża zastaną nieco historię Romea i Julii i w pełnym świetle ukazuje jej ponadczasowość i uniwersalność.

Film „Romeo i Julia” na zawsze wpisał się w kanon popkultury. Myślę, że z całą pewnością zasłużył na to miejsce w panteonie arcydzieł sztuki współczesnej.

Podobne wypracowania do Buz Luhrmann „Romeo i Julia” - recenzja filmu