Czy w pewnych sytuacjach należy buntować się przeciwko władzy? - rozprawka

Na przestrzeni czasu człowiek wykształcił pojęcie i instytucję władzy. Było to konieczne, ponieważ bez pewnych regulacji nasze życie bazowałoby na chaosie i anarchii. Czy wobec tego powinniśmy zawsze podporządkowywać się władzy, niezależnie od warunków? Uważam, że nie. W mojej pracy postaram się udowodnić prawdziwość mojego założenia – czasem konieczny jest bunt wobec władzy. 

Władza bywa niebezpieczna. W nieodpowiednich rękach może być nawet zbrodnicza. Jako przykład chciałabym zaproponować model władzy, przedstawiony przez George’a Orwella w jego powieści „Rok 1984”. Orwell ukazuje nam wizję władzy totalnej, opartej na terrorze i zbrodni. Mieszkańcy opisywanego przez pisarza kraju są nieustannie obserwowani i inwigilowani, ich  inteligencja i zdolność do myślenia twórczego sukcesywnie niszczone, każde przejawy wolnomyślicielstwa czy możliwego buntu karane są niezwykle surowo. 

Również w realnym życiu bunt przeciwko władzy jest często konieczny – dzieje się to w momentach, gdy władza ogranicza ogólnoludzkie prawo do samorealizacji, swobody obywatelskie itp. Przykładem mogą być kraje o ustroju totalitarnym, komunistycznym,  w których aparaty władzy przekraczają swoje kompetencje, co owocuje niehumanitarnym traktowaniem obywateli. Pozostający od wielu lat pod chińskim wpływem Tybet może być tutaj dobrym przykładem. Również władza okupanta w czasach wojny zmusza do buntu, ponieważ godzi w podstawowe prawa mieszkańców danego kraju. 

Istnienie władzy jest absolutnie konieczne z wielu powodów. Jednak istnieją okoliczności, które zmuszają ludzi do buntu przeciwko niej. Myślę, że rozważny władca dba przede wszystkim o dobro swego kraju – a więc w sytuacji, w której kraj cierpi z powodu poczynań władcy bunt jest jak najbardziej „na miejscu” i staje się usprawiedliwiony.