Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Henryk Sienkiewicz „Sachem” - charakterystyka mieszkańców Antylopy

Mieszkańcy Antylopy to rodowici Niemcy, przybyli z Europy, aby zasiedlić ziemię Teksasu, prawnie należącą do Indian. Ich przodkowie zamieszkiwali trzy osady: Berlin, Grundeanu i Harmonię. Oni też, pod pretekstem zaprowadzenia pokoju, dokonali mordu na plemieniu Czarnych Wężów, którzy bronili swojego rdzennego terytorium przed kolonizatorami. Na miejscu spalonej Chiavatty wybudowali nowe miasto – Antylopę, nie bacząc ani na pamięć należną tym, którzy zginęli, ani na prawną przynależność ziem.

Bohaterem noweli jest nowe pokolenie, od założenia miasteczka minęło bowiem piętnaście lat. Przez ten czas osada rosła; pojawiły się nowe instytucje, budynki, życie intelektualne i kulturalne. Sienkiewicz nie bez ironii opisuje „mieszczańskie” cechy członków społeczności Antylopy, wśród których za dominujące można uznać: sumienność i pracowitość, przedsiębiorczość, patriotyzm. Obok nich istnieją jednak także godne potępienia wady: bigoteria, płytkość, filisterstwo, opilstwo i zamiłowanie do łatwych rozrywek.

Jeśli idzie o wygląd zewnętrzny, Niemcy są otyli, z nalanymi twarzami, otłuszczonymi małymi, „rybimi” oczkami. To bogaci kupcy, nie widzą niczego poza swoją pracą w sklepach, biurach i warsztatach. Po dniu wypełnionym pracą fundują sobie odpoczynek w piwiarni, niczym nie ustępującej tym w Berlinie czy Monachium. Sposób ich mówienia jest flegmatyczny, ledwo znośny. W mieście natomiast panuje atmosfera „ganz gemutlich” - panuje wszechobecny porządek, życie toczy się beztrosko i według ustalonej od dawna rutyny.

Centrum zainteresowania narratora i jednocześnie rzeczą najlepiej oddającą naturę kolonizatorów oraz charakter społeczności niemieckiej jest ich stosunek do postaci Sachema. Indianin bowiem wydobywa wspomnienia czynów z przeszłości i poczucie winy. Jakie uczucia budzi w mieszkańcach Antylopy wchodzący na arenę ostatni wódz plemienia Czarnych Wężów? Początkowo pełni napięcia oczekują na jego wejście, są zaciekawieni i niecierpliwi. Gdy staje przed nimi w pełnym munsztuku indiańskiego króla – budzi podziw, ale i strach. Wśród widzów rodzą się wątpliwości: czy pamięta? Pieśń zemsty wywołuje panikę, mimo że Sachem jest sam naprzeciw tłumu białoskórych oprawców, publiczności zemsta wydaje się być wysoce prawdopodobna. Odetchnęli z ulgą dopiero, gdy zobaczyli Indianina z miską proszącego o zapłatę za występ. Emocje opadły, więc pozwolono im pójść w niepamięć, a aby mieć pewność, że nie powrócą, Niemcy hojnie obdarowali Sachema.

Obraz mieszkańców Antylopy, jaki wyłania się z opisanych w noweli wydarzeń, nie napawa optymizmem. Sienkiewicz nie kryje swojej niechęci do bohatera zbiorowego, który do złudzenia przypomina zaborcę nękającego naród polski. Niemcy zatem to ludzie bezduszni, całkowicie ogarnięci obsesją pracy i będący tylko trybami potężnej machiny kolonizacji. To typowi mieszczanie XIX wieku: filistrzy, pozbawieni potrzeb duchowych i intelektualnych z tzw. wyższej półki. Są zadowoleni z życia, jakie prowadzą i z małomiasteczkowej codzienności. W Ameryce kalkują wygląd niemieckiego miasta, ubiór, organizację i ustrój. Nie chcą pamiętać o rzezi plemienia Indian, dokonanej przez kolonizatorów, która zaburzyłaby z pewnością ich wiarę we własną łagodność, miłosierdzie, praworządność i uczciwość. Dlatego także pozwolili Sachemowi żyć wśród nich i jak oni: z dnia na dzień, jedząc knedle i pijąc piwo „Pod Złotym Słońcem”.

Podobne wypracowania do Henryk Sienkiewicz „Sachem” - charakterystyka mieszkańców Antylopy