Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Czesław Miłosz „Przypowieść o maku” - interpretacja i analiza

Ziarnko maku jest czymś niesamowicie małym. Jedno praktycznie nic nie znaczy, jest niemal całkowicie niewidoczne. W „Przypowieści o maku” Czesław Miłosz dokonuje czegoś niesamowitego - na osobnych ziarenkach umieszcza domy a nawet psy. Czemu ma służyć ten zabieg?

Już w pierwszej strofie możemy ujrzeć domek na ziarnku maku i psy szczekające na makowy księżyc. Jak dodaje podmiot liryczny: „I nigdy jeszcze tym makowym psom, / Że jest świat większy, nie przyszło do głowy.” Kolejna zwrotka przypowieści przenosi nas w zupełnie inny rejon - w ogromny wszechświat. Ja mówiące wysuwa twierdzenie, że Ziemia jest właśnie takim ziarnkiem maku, a dookoła może ich być jeszcze sto tysięcy (inne planety, gwiazdy). Oczywiście na każdej może stać wspominany wcześniej domek. Trzecia strofa przenosi nas do ogrodu, gdzie obok makówki biegają dzieci, a wieczorem psy szczekają do księżyca.

Tytuł sugeruje nam, ze utwór jest przypowieścią. Zapoznajmy się więc z tym pojęciem. Przypowieść (parabola) jest formą, która poprzez schematyczne przedstawienie świata ma zachęcić do zadumy i refleksji nad światem. Często to co zostało w niej ukazane ma znaczenie symboliczne lub alegoryczne. Teraz zastanówmy się nad istotą ukazania mikroświatów na ziarenkach maku.

Domki na niewielkich powierzchniach mogą symbolizować ludzi. W jednej makówce znajduje się olbrzymia ilość ziarenek. Jednak każde z nich jest czymś odrębnym i osobnym. Podobnie wydaje się być z ludźmi, którzy pomimo, że żyją na jednej planecie i powinni mieć jednakowe cele, wciąż starają się podkreślić swoją odrębność. To nie przez separowanie się i tworzenie podziałów ludzie powinni dążyć do szczęścia. Przecież wszystkie domki na ziarenkach maku i tak znajdują się w jednej makówce. Refleksja Miłosza ma także wymiar znacznie bardziej uniwersalny. Odwołując się do ogromnego wszechświata i wielkiej liczby światów, które mogą nim istnieć, dokonał on jakby analizy wszystkich mieszkańców Ziemi. Pycha i egoizm - te dwa przymioty charakteru okazują się dominować. Ludzkości brakuje pokory, o czym zdaje się świadczyć fakt, iż nie zdaje sobie sprawy, że gdzieś daleko mogą istnieć inne światy.

Wiersz ten wchodzi w skład większego cyklu - „Świat (poema naiwne)”. Składa się z trzech czterowersowych strof. W pierwszej mamy nieregularną ilość sylab w wersach (10,11,10,11), natomiast dwie pozostałe napisane zostały jedenastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy przeplatane. Utwór nie jest rozbudowany stylistycznie. Podmiot liryczny mówi bardzo prostym, często posługuje się zdrobnieniami.

Skoro więc wszystkie ziarenka są odrębne, zastanówmy się co byłoby w stanie je połączyć. Wydaje się, że mogą to być po prostu wartości międzyludzkie: odrobina przyjaźni, dobrego serca i pokory. Dodatkowo sam fakt, że są w stanie łączyć odrębne światy świadczy o ich uniwersalnym charakterze.

Podobne wypracowania do Czesław Miłosz „Przypowieść o maku” - interpretacja i analiza