Moja wiara - wiara w moim życiu. Wypracowanie

Zapewne mało kto może powiedzieć, że jego życie usłane jest różami. Nasza ziemska egzystencja często wiąże się z trudnymi sytuacjami, porażkami, niezrozumieniem i innymi wydarzeniami, które mogą skutkować cierpieniem. Często nie mamy gdzie szukać pomocy i wydaje nam się, że zostaliśmy zupełnie sami. Jednak nigdy nie jest tak do końca, zawsze jest Ktoś, kto ma otwarte uszy na nasze słowa i nie chce, by działa nam się krzywda. Ten Ktoś to właśnie Bóg.

Wiara jest dzisiaj niemodna. Wielu ludzi traktuje ją po prostu jako anachronizm, pozostałość po zamierzchłych czasach. Ewentualnie zwracają swe oczy ku Bogu, gdy w ich życiu zaczyna się źle dziać. Natomiast Bóg wciąż czuwa nad człowiekiem, każde nasze doświadczenie ma jakiś sens i zdaje się prowadzić do określonego celu, czasami dla nas niezrozumiałego. Dlatego Boga nie można traktować w kategoriach usługodawcy, który będzie w stanie rozwiązać nasz problem. Właśnie dlatego praca ta ma taki wstęp. Ludzie widzą sens wiary przede wszystkim wtedy, kiedy ich sytuacja staje się niemiła i trudna.

Moja prywatna wizja wiary jest nieco inna. Oczywiście zupełnie zdaję sobie sprawę z tego, że zaufanie do Boga wiele osób wyciągnęło ze znacznych tarapatów. Wiem też o tym, iż każde nawrócenie się ma swoją wielką wartość. Jednak tak jak Bóg pamięta o człowieku, tak człowiek powinien pamiętać o swoim Ojcu. Dlatego nawet wtedy, kiedy wszystko wydaje się być w najlepszym porządku, warto czasem udać się do kościoła lub przyklęknąć w cichym pokoju i podziękować Bogu za zsyłane dary. Wiara nie powinna być transakcją wymienną. Sama w sobie wnosi w nasze życie to, czego czasem może w nim brakować – chociażby najmniejszy pierwiastek sensu, który może później stać się czymś wielkim i wspaniałym.

Podsumowanie tych krótkich rozważań może być tylko jedno – życie połączone z wiarą ma dla mnie większą wartość niż to, w jakim brakuje tej wartości. Zresztą istnienie zupełnie pozbawione wiary wydaje się niemożliwe – przecież każdy człowiek w coś wierzy, nie musi to koniecznie być Bóg.