Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - opracowanie utworu

Akcja IV części „Dziadów” Adama Mickiewicza toczy się w ciągu jednej nocy – nocy zadusznej, późnym wieczorem. Miejscem akcji jest dom duchownego grekokatolickiego.

Do pomieszczenia wdziera się widmo Pustelnika (Gustawa). Dzieci księdza są przerażone, jednak ten zachowuje zimną krew. Pustelnik ma na sobie połataną odzież, ma również liście we włosach i na ubraniu. Ksiądz orientuje się, że już kiedyś się spotkali, co widmo potwierdza.

Pierwsza godzina pobytu Gustawa u Księdza to „godzina miłości”. Biorąc w dłonie poszczególne książki („Nową Heloizę” Rousseau oraz „Cierpienia młodego Wertera” Goethego), Pustelnik skarży się na nie, ponieważ wpoiły weń potrzebę poszukiwania nieistniejących ideałów – Gustaw spędził życie na ściganiu idealnej miłości, „boskiej kochanki”. Jego zachowanie graniczy z obłędem. Zarzuca próbującemu go uspokoić Księdzu, iż ten nie ma pojęcia, czym jest prawdziwa miłość do kobiety.

Dziesiąta wieczorem to „godzina rozpaczy”. Do bohatera wracają wszystkie okrutne wspomnienia, zaczyna miotać się jak oszalały, obwinia ukochaną o swą zgubę: „(...) Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!/ Postaci twojej zazdroszczą anieli,/ A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!…/ Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!”. W końcu wyjmuje sztylet i przebija swoją pierś.

Kolejna godzina to „godzina przestrogi”. Samobójczy gest Gustawa okazuje się tylko symbolem wiecznie żywych i bolesnych wspomnień, od których nie sposób się uwolnić. Bohater rozpoczyna rozmowę z Księdzem na temat tzw. obrzędu Dziadów. Duchowny twierdzi, że tego rodzaju zabobony powinny zostać zabronione, nie wierzy także w możliwość przywoływania duchów na ziemię. By wykazać, że Ksiądz nie ma racji, Gustaw przywołuje duszę starego lichwiarza, zaklętego teraz w robaczka. Dopiero wówczas Ksiądz orientuje się, że jego gość jest widmem. Pyta go, czego mu potrzeba, lecz Gustaw odpowiada, że istnieją dusze bardziej potrzebujące pomocy niż on. Jego pokutą jest oczekiwanie na śmierć ukochanej, po której będą mogli się połączyć. Później widmo wychodzi.

Przedstawiona scena ukazuje opozycję dwóch postaw ideologicznych i światopoglądowych – racjonalizmu oświeceniowego Księdza i romantycznego idealizmu Gustawa. Obaj bohaterowie są przedstawicielami skrajnych racji, bez możliwości ich negocjacji, a więc żadna z nich nie wydaje się w całości godna naśladowania.

Podobne wypracowania do Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - opracowanie utworu