Czy dorośli mogą nauczyć się czegoś od dzieci? - rozprawka
JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE!
- 4914 wypracowanie - Język polski
- 1594 wypracowanie - WOS
- 2021 wypracowanie - Historia
- 787 wypracowanie - Religia
- 528 wypracowanie - Język angielski
- 58 wypracowanie - Język niemiecki
Światy ludzi dorosłych oraz dzieci bardzo mocno różnią się od siebie. Odwieczny porządek świata ustala, że dzieci uczą się od dorosłych. Czy jednak jest coś, czego dzieci mogłyby nauczyć swoich opiekunów, rodziców? Być może istnieje pewien mały pierwiastek dziecinności, który powinniśmy zachować, wkraczając w dorosłe życie? Czy dorośli mogą nauczyć się czegoś od dzieci?
Umysł dziecka w wielkim stopniu operuje za pomocą instynktów. Maluchom obca jest jakakolwiek fałszywość, są w pełni szczere, nie znają zakłamania. Sztuka „dyplomacji” jest im wpajana dopiero później - do pewnego momentu nie rozumieją kłamstwa, fałszu. Wszystko jest dla nich proste, nie istnieją skomplikowane rozwiązania. Nie myślą wiele o przyszłości - ich życie toczy się „tu i teraz”. Być może powinniśmy starać się zachować tę umiejętność, zanim zaczniemy nadmiernie martwić się o jutro.
Przykładem dziecka, od którego dorośli mogliby bardzo wiele się nauczyć, jest bohater powieści Antoine’a de Saint-Exupry’ego - Mały Książę. Chłopiec ten jest personifikacją niewinności i prostolinijności, któremu świat dorosłych jawi się jako „bardzo śmieszny” a oni sami jako osoby zajęte czynnościami zupełnie pozbawionymi sensu. Mały Książę uczy nas dostrzegania piękna świata, a nie tylko jego wartości materialnej. Mówi również o przyjaźni, która zmienia nasze życie. Jego szczerość i całkowity brak wyrachowania to cechy, których każdy z nas powinien się nauczyć.
Myślę, że dla pełnego obrazu należałoby wspomnieć również o książce „Władca Much” Williama Goldinga, w której niewielkie społeczeństwo dzieci (również rządzone przez dzieci) staje się stopniowo miejscem horroru i zbrodni. Wydaje mi się, że takie skłonności również leżą w naturze dzieci, które widzą świat tylko „czarno-biały”, a więc potrafią być bezwzględne i okrutne. W tym wypadku brakuje im owej dorosłej zdolności do dostrzegania subtelnych detali.
Dzieci są szczere i prostolinijne, lecz potrafią być również bezlitosne. Uważam, że zadaniem dorosłych jest wykorzenienie ich negatywnych instynktów, lecz powinni także pielęgnować te pozytywne. Z całą pewnością mogliby się od dzieci nauczyć naiwnego i zachwyconego spojrzenia na świat, a także życia bez najmniejszej nawet odrobiny fałszu.
Podobne wypracowania do Czy dorośli mogą nauczyć się czegoś od dzieci? - rozprawka
- Czy warto uczyć się języków obcych? - rozprawka
- „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” – rozprawka
- Antygona ginie, ale klęskę ponosi Kreon - ustosunkuj się do tego stwierdzenia. Rozprawka
- Wyprawa, wędrówka, tułaczka - podróż niejedno ma imię. Rozprawka
- „Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia” (A. Einstein) – ustosunkuj się. Rozprawka
- Czy warto chodzić do szkoły? - rozprawka
- Wszyscy jesteśmy pielgrzymami - rozprawka na podstawie „Pielgrzyma” Cypriana Kamila Norwida
- Tadeusz Borowski „U nas w Auschwitzu” - interpretacja opowiadania
- Wiktor Gomulicki „Wspomnienia niebieskiego mundurka” - bohaterowie. Charakterystyka
- Wiktor Gomulicki „Wspomnienia niebieskiego mundurka” - opracowanie powieści
- Andrzej Wajda „Zemsta” – recenzja filmu
- Andrzej Wajda „Pan Tadeusz” - recenzja filmu
- Buz Luhrmann „Romeo i Julia” - recenzja filmu
- Wanda Chotomska „Dzieci pana Astronoma” - opracowanie książki
- Paweł Komorowski „Syzyfowe prace” – recenzja filmu
- Roman Polański „Pianista” - recenzja filmu
- Jerzy Kawalerowicz „Quo vadis” - recenzja filmu
- Aleksander Kamiński „Kamienie na szaniec” - recenzja książki
- Henryk Sienkiewicz „W pustyni w puszczy” - recenzja książki
- Peter Weir „Stowarzyszenie umarłych poetów” – recenzja filmu