Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Przedwiośnie” i „Granica” - porównaj kreacje matek w obu powieściach

Powieść Stefana Żeromskiego pt.: „Przedwiośnie” prezentuje sylwetki kilku matek, sposród których zdecydowanie najważniejszą jest Jadwiga Barykowa - żona Seweryna i czuła matka Cezarego. Jej postać w pewnym sensie prezentuje model tzw. „matki-Polki” - kobiety czułej i opiekuńczej wobec swoich wychowanków, a jednocześnie stojącej na straży domowego ogniska, którego idea bardzo silnie wiązała się z wartościami patriotycznymi. Tworzony przez panią Barykową dom jest pełen miłości, ale również pełen wspomnień o ukochanej, utraconej oprzed wielu laty ojczyźnie. Usiłuje wychowywać Cezarego w poszanowaniu wartości łączących wszystkich Polaków, jak również w pamięci o rozbitym rozbiorami kraju, który w jej świadomości rysuje się jako sielankowa kraina pełna zielonych łąk, rozkosznie szeleszczących stawów i śpiewu ptaków.

Sylwetka Jadwigi jawi się jako wzór łagodności i czułości, jakiej nieskończone pokłady wyzwala w niej ukochany, jedyny syn. Dla Czarka bez żalu poświęca swoje zdrowie, a momentami również godność, gdy po wybuchu I wojny światowej musi poszukiwać rozmaitych sposobów na zdobycie żywności i innych niezbędnych artykułów dla dorastającego już wtedy Czarka. Jej starania pozostają początkowo niedocenione przez rozpieszczonego i przyzwyczajonego do dobrobytu chłopca - młody Baryka zrozumie rozmiar oddania matki dopiero po jej śmierci kilka lat później, gdy Barykowa zostaje skazana na ciężkie roboty za pomoc księżnej Szczerbatow-Mamajew i jej córkom.

W „Granicy” Zoffi Nałkowskiej napotykamy na kilka postaci matek, prezentujących odmienne sfery społeczne i „modele macierzyństwa”. Jedną z nich jest Cecylia Kolichowska – ciotka Elżbiety, dla której przez wiele lat pełniła rolę matki, udzielając schronienia w swoim domu, wprowadzając w świat dorosłości i realiów dużego miasta w odradzającej się Polsce. Jest również matką młodego Wąbrowskiego, który pojawia się w powieści epizodycznie – od wielu lat skonfliktowany z matką, nie potrafiący wybaczyć jej decyzji o ponownym zamążpójściu po wyjeździe i samobójczej śmierci jego ojca. Ich stosunki są jedną z głównych przyczyn zgorzknienia i wielkiego życiowego rozczarowania, które określają postać Cecylii poznaną w momencie rozpoczęcia akcji powieści. Syn był owocem jej wielkiej, ale również bardzo nieszczęśliwej miłości, która postawiła ją w bardzo trudnej materialnie sytuacji życiowej. Została zmuszona do poświęcenia kontaktów z synem na rzecz pozornie zapewniającego dostatek małżeństwa, odnajdując pewnego rodzaju substytut utraconego macierzyństwa dopiero w opiece nad Elżbietą. Zrealizowała się jako opiekunka i mentorka, nie odnalazła jednak nigdy matczynej czułości i bezwarunkowej miłości, jaką żywiła niegdyś do syna.

W odróżnieniu od Jadwigi Barykowej Cecylia jest już „wyzwolona” z roli wzorowej Polki-patriotki, która wychowuje swoje dzieci w poczuciu miłości i oddania wobec ojczyzny. Żyje w wyzwolonej Polsce, walcząc o swój byt w warunkach gospodarczych odradzającego się kraju, jest więc pozbawiona złudzeń na temat sielankowości ojczyzny, które kształtują wyobraźnię bohaterki „Przedwiośnia”. Nie marzy o Polsce, lecz buduje ją razem z innymi obywatelami, w trudzie i frustracji wynikającej z konfrontacji młodzieńczych marzeń z brutalną rzeczywistością.

Sylwetka Cecylii cechuje się również o wiele dalej idącą, dokładniejszą analizą psychologiczną, która pozwala na rozpatrywanie jej postaci w kategoriach indywidualnej jednostki - matki, Polki, ale przede wszystkim kobiety, osoby o określonym życiowym doświadczeniu, które decyduje o jej charakterze i zmianach, jakie w nim zaszły na przestrzeni lat. Jadwiga Barykowa została pozbawiona takiego idywidualnego rysu psychologicznego – dowiadujemy się co prawda o jej młodzieńczej historii miłosnej, jednak w czasie rzeczywistej akcji powieści widzimy ją przede wszystkim jako matkę Cezarego, pozbawioną własnych pragnień i marzeń nie związanych z synem. Jest raczej swego rodzaju symbolem sytuacji tysięcy innych polskich żon i matek z okresu pierwszego dwudziestolecia XX wieku, mniej – potencjalnie rzeczywistą osobą, indywidualnością. „Granica” i „Przedwiośnie” prezentują wobec tego nie tyle dwa odrębne „modele” postaci matek, co dwa zupełnie różne od siebie modele kreacji i postrzegania postaci kobiecych.

Podobne wypracowania do „Przedwiośnie” i „Granica” - porównaj kreacje matek w obu powieściach