Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Opis uczuć - „Było mi wtedy bardzo przykro...”

Było mi bardzo przykro, kiedy dowiedziałem się, że nie pojedziemy na wycieczkę do Zakopanego. Powiedział mi o tym Piotrek, którego spotkałem po lekcjach. Musiałem zwolnić się z ostatnich dwóch godzin z powodu dawno zaplanowanej wizyty u dentysty. Dopiero po południu mogłem pobiec na podwórko, by spotkać się z kolegami. Wtedy właśnie dowiedziałem się o odwołaniu wyjazdu. Jaka szkoda! Bardzo lubię jeździć w góry, byłem już w wielu ciekawych miejscach w całej Polsce, zwiedziłem Małe Pieniny i okolice Szczawnicy, wspiąłem się na Turbacz, w czasie poprzednich wakacji byłem także w Górach Stołowych. Chciałem wreszcie wybrać się do Zakopanego, tym bardziej, że to miała być moja pierwsza wyprawa w Tatry, a w planach wycieczki był wyjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch i wędrówka Doliną Kościeliską.

Najbardziej nie lubię, kiedy już cieszę się na coś, a okazuje się, że to się nie spełni. Czasem wolałbym w ogóle nie wiedzieć, że ma nastąpić coś miłego i przyjemnego, by potem nie czuć ogromnego rozczarowania. Nie wiadomo, kiedy będzie okazja, by pojechać na kolejną wycieczkę, to niesprawiedliwe, że z powodu złej pogody runął cały starannie opracowany plan. Takie uczucia ogarnęły mnie w pierwszej chwili. Na dodatek, chciałem wypróbować mój nowy plecak i czekan, służący do chodzenia po górach. Ale jak pech, to pech. Uczucia zawodu i rozczarowania nie opuszczały mnie przez długą chwilę, powiedziałem rodzicom, że z obiecanej wycieczki nic nie wyjdzie, a oni szczerze się zmartwili, bo wiedzieli jak bardzo zależało mi na tym, by jechać do Zakopanego.

Choć z drugiej strony trudno przecież mieć wpływ na złą pogodę, a halny i odwilż spowodowały zagrożenie lawinowe i nasza nauczycielka uznała, że to nie są dobre warunki, by wybrać się na wycieczkę. Dlatego kiedy na spokojnie o tym pomyślałem, uznałem, że może to i lepiej, bo przecież i tak nie zrealizowalibyśmy naszych planów, tylko siedzieli w pensjonacie albo bezmyślnie spacerowali po Krupówkach. A takiej formy wypoczynku, jeśli to w ogóle można nazwać wypoczynkiem, nie lubię. Może wycieczkę da się przełożyć na inny termin, kiedy będą lepsze warunki. Poza tym, niedługo będą wakacje, z rodzicami na pewno pojedziemy w jakieś ciekawe miejsce, a może zawadzimy też o Zakopane? Uznałem, że nie warto martwić się na zapas, bo czasem pewnych spraw nie sposób zmienić. Rozczarowanie i zawód minęły jak ręką odjął i od razu świat wydał mi się weselszy.

Podobne wypracowania do Opis uczuć - „Było mi wtedy bardzo przykro...”