Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

William Szekspir „Hamlet” - recenzja dramatu

„Hamlet” to tragedia niejednoznaczności i ciągłego balansu pomiędzy skrajnymi cechami postaci. Nie jest to prosta historia ze schematycznie nakreślonymi bohaterami, których łatwo da się podzielić na dobrych i złych. Ich czyny wymykają się jednoznacznej ocenie, gdyż Szekspir oświetla je z różnych stron.

W zależności od interpretacji, bohaterowie mogą jawić się jako zwyczajni ludzie lub też jako pozbawione moralności i skrupułów bestie. Jako tchórze albo wrażliwi, nie dający sobie rady ze znalezieniem się w okrutnym świecie filozofowie. Jako mordercy lub wybitni strategowie. Przez wzgląd na problematyczność postaci, sam dramat nabiera cech tajemniczości, a nawet grozy.

Szekspir znany jest z umiejętności przedstawiania psychologii postaci. Żaden z jego bohaterów nie jest jednowymiarowy, dlatego wydają się oni tak realistycznie nakreśleni. Dramaturg ukazuje cechy charakterystyczne dla całego rodzaju ludzkiego, co sprawia, że jego tragedie są aktualne nawet w XXI wieku. Emocje takie jak miłość, zawiść, chęć zemsty i pragnienie władzy były znane i powszechne zarówno w renesansie, jak i teraz. Szekspir porusza problemy uniwersalne, ogólnoludzkie dotyczące życia, śmierci i moralności.

Główną postacią borykającą się ze sprzecznymi emocjami jest królewicz Hamlet. Cały dramat stanowi wielką szkołę życia dla młodzieńca, który żyjąc w idealnym świecie swojego umysłu, nagle musi stanąć oko w oko z twardą rzeczywistością. Kiedy dowiedział się o czynach popełnionych przez stryja i matkę, jego system wartości nagle legł w gruzach. Hamlet zostaje sam z wielkim brzemieniem na sumieniu i powinnościami, nie wiedząc, którą drogę wybrać. Jednak tym, co charakteryzuje królewicza przede wszystkim, nie jest sam czyn, ale dorastanie do niego. Karty dramatu wypełniają rozważania filozoficzne młodego bohatera, który nagle staje przed wyborem, który określał będzie jego tożsamość.

Hamlet zastanawia się, czy zasady etyczne, w które wierzył do tej pory, w konfrontacji z rzeczywistością mają jeszcze rację bytu. Rozmyśla, czy aby książkowe formułki i teoretyczne rozważania dają zastosować się w życiu codziennym. Widząc, iż nikt nie podziela jego trosk i obaw, czuje się jeszcze bardziej osamotniony i wyobcowany. Skrajną konsekwencją tego uczucia jest chęć wyalienowania się ze społeczeństwa poprzez udawanie szaleństwa.

Obłęd wyklucza jednostkę z „prawidłowo” funkcjonującego społeczeństwa. Hamlet ucieka do tej niszy, by bliżej przyjrzeć się stosunkom panującym na dworze bez konieczności brania czynnego udziału w działaniach, które tam się odbywają. Tworzy własną grę, by w wykreowanym przez siebie laboratorium sprawdzić, jakie są prawdziwe intencje członków rodziny. Tak postępuje w sytuacji, kiedy chcąc dowiedzieć się prawdy o śmierci swojego ojca, reżyseruje część przedstawienia mającego obnażyć winę Klaudiusza.

Główny bohater, z jednej strony zdystansowany poprzez przybranie maski szaleństwa, z drugiej – niesamowicie zaangażowany w problemy dworskie, toczy walkę z samym sobą o uratowanie własnego człowieczeństwa. Poświęca przy tym miłość do Ofelii, która nieświadoma rozgrywanej farsy płaci za gry Hamleta najwyższą cenę.

Główny bohater próbuje działać tak, aby czuć się fair w stosunku do samego siebie. Jednak zdaje sobie sprawę, iż człowiek nie ma wpływu na wszystko, co się wokół niego dzieje i nawet gdyby bardzo się starał, los zafundować może mu gorzką niespodziankę. Przykładem niech będzie zabójstwo Poloniusza, które zdarzyło się przypadkiem i było wynikiem pomyłki Hamleta.

Tragedia Szekspira nie pozostawia czytelnika w optymistycznym nastroju. Pisarz bez owijania w bawełnę ukazuje mroczne oblicze człowieka, który nie cofnie się przed żadną niegodziwością, aby osiągnąć to, czego pragnie. Czytelnik zastanawia się także, czy to ten fakt, czy może kwestia niezawinionego cierpienia posiada bardziej tragiczne nacechowanie.

Podobne wypracowania do William Szekspir „Hamlet” - recenzja dramatu