Czy Danusia zmieniła się pod wpływem wydarzeń w wiosce rybackiej? - „Spotkanie nad morzem” Jadwigi Korczakowskiej

Danusia Gawlikówna wyjeżdżając na wakacje nad morze, zapewne nie przypuszczała, jak bardzo pobyt nad Bałtykiem zmieni jej charakter i postępowanie. Wszystko za sprawą spotkania z niewidomą dziewczynką, Elzą. Danusia przyjechała nad morze sama, niejako z przymusu – jej mieszkający w Toruniu rodzice wysłali ją tam na czas remontu mieszkania, nie chcieli, by córka siedziała latem w mieście, na dodatek przeszkadzała w uciążliwym remoncie.

Mała wcale nie była zadowolona z pobytu pod Władysławowem. Na początku padał deszcz, nie było nic ciekawego do roboty. Na dodatek Danusia czuła się tam potwornie sama – w pensjonacie gdzie mieszkała, nie było żadnych dzieci, tylko właścicielka i jej krewna. Kiepsko zapowiadające się wakacje nagle okazały się bardzo ciekawe, a to dzięki poznaniu Elzy, smutnej i nieśmiałej dziewczynki, mieszkającej w wiosce rybackiej. Danusię zaciekawiło milczenie nowej koleżanki, aż pewnego dnia dowiedziała się, że dziewczynka jest niewidoma. To była dla Danusi prawdziwa niespodzianka. Wcześniej bardzo przejmowała się sobą, narzekała na niesprawiedliwy los, który sprawił, że spędza samotnie wakacje. Teraz zrozumiała, że to co jej się przytrafia, to nic w porównaniu z sytuacją Elzy. Ta dziewczynka była sierotą, mieszkała u starych rybaków, którzy zaopiekowali się nią po śmierci matki, nie chodziła do szkoły, ale nie rozpaczała z powodu swojego kalectwa, interesowała się światem zewnętrznym i przyrodą. Takie podejście bardzo zaimponowało Danusi i szybko zaprzyjaźniła się z nową koleżanką.

Smutne i nieciekawe wakacje stały się barwne i interesujące. Dziewczynki bawiły się i przeżywały różne przygody – kiedy zabłądziły w lesie, doskonały zmysł orientacji Elzy pozwolił im odnaleźć drogę i uniknąć burzy. Po tym jak wypłynęły łódką w morze i oddaliły się zbytnio od brzegu, pomógł im Piotrek, chłopiec który kiedyś prześladował Elzę.

Pod wpływem nowej koleżanki Danusia nauczyła się zwracać uwagę na problemy innych. Ze zdumieniem odkryła, że właścicielka willi, w której mieszka, pani Rudzka, przeżyła bardzo wielką tragedię osobistą, zmarli jej mąż i córka, Na dodatek jest poważnie chora na serce, a mimo to nie przestała być osobą miłą i uprzejmą.

Pobyt nad morzem zmienił sposób, w jaki Danusia Gawlikówna oceniała ludzi i świat. Z rozpieszczonej i zapatrzonej w siebie oraz samotnej jedynaczki stała się osobą otwartą, towarzyską i chętną do pomocy innym. Zmiana była ogromna, tym bardziej warto to podkreślić, że dzięki entuzjazmowi Danusi niewidomą Elzą zajęła się pani Rudzka. Postanowiła adoptować dziewczynkę oraz wysłać ją na leczenie do Torunia, co mogło doprowadzić do odzyskania przez Elzę wzroku.