Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Prawda rozumu” czy „prawda serca” - jak brzmi przesłanie „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego?

„Zbrodnia i kara”, najsłynniejsza powieść Fiodora Dostojewskiego, konfrontuje dwie wizje patrzenia na świat: kierowanie się rozumem i postępowanie zgodnie z porywami serca. Racjonalistą, osobą działającą rozumowo, jest główny bohater książki, Rodion Raskolnikow. To były student prawa, nauki ścisłe nie są mu obce, rozumuje logicznie i wyciąga poprawne wnioski. Raskolnikow świetnie zdaje sobie sprawę, w jakim znalazł się położeniu – dręczy go bieda, musi wymyślić coś, by biedy uniknęła jego rodzina, matka i siostra. Na razie żyje i czuje się jak pasożyt, byt zapewniają mu pieniądze otrzymywane od bliskich.

Raskolnikow jest zwolennikiem teorii, że jednostki wybitne mogą pozwolić sobie na więcej niż przeciętni śmiertelnicy. Znakomici naukowcy czy przywódcy mogą posunąć się nawet do zbrodni, jeśli jej popełnienie zapewni zrealizowanie ich celu – na przykład ważnego odkrycia, jakie posłuży całej ludzkości. Rodion zastanawia się, czy on te odznacza się takimi wybitnymi cechami i dochodzi do wniosku, iż sprawdzić to można tylko w jeden sposób – popełniając zbrodnię. Na swoją ofiarę wybiera starą lichwiarkę, osobę niesympatyczną, żyjącą z pożyczania pieniędzy na wysoki procent. Raskolnikow kalkulując na zimno, ocenia, że usunięcie takiego człowieka nie sprawi nikomu przykrości.

Chłodne kalkulacje zawodzą, kiedy młody człowiek przystępuje do realizacji swojego planu. Pojawiają się nieprzewidziane okoliczności – wraca siostra lichwiarki, Lizawieta, i ona też pada ofiarą mordercy. Zbrodnia tak rozstraja psychicznie bohatera, że nie jest w stanie zabrać pieniędzy chowanych przez staruszkę. Raskolnikow bierze jakieś kosztowności i ledwo udaje mu się uciec z mieszkania Alony Iwanownej. Po zabiciu obu kobiet były student popada w dziwną chorobę – letarg, nie może normalnie funkcjonować, cały jego światopogląd wali się.

Sonia Marmieładowa to osiemnastoletnia dziewczyna, pracuje na ulicach Petersburga jako prostytutka po to, by utrzymać rodzinę zaniedbywaną przez ojca, nałogowego alkoholika. Mimo swej profesji Sonia jest gorliwą chrześcijanką; w swojej skromnej izdebce codziennie czyta Pismo Święte. Sonia ma bardzo dobre serce, kieruje się dobrocią, jest cicha i spokojna, z pokorą przyjmuje drwiny związane z wykonywanym przez nią zawodem. Prostytutką została za cichą aprobatą ojca i za namową macochy, która zmusiła ją do znalezienia sposobu na zarabianie pieniędzy, kiedy okazało się, że dziewczyna nie będzie mogła pracować jako szwaczka. Sonia nie skarży się i nie narzeka.

Raskolnikow poznaje Sonię i po pewnym czasie właśnie jej zwierza się z czynów, jakie popełnił. Reakcja dziewczyny jest natychmiastowa, radzi mordercy, by przyznał się do zbrodni, odpokutował za nią i w ten sposób zmazał swój grzech. Pocieszenia w tym trudnym zadaniu Raskolnikow ma szukać w wierze. Razem czytają Pismo Święte i przypowieść o zmartwychwstaniu Łazarza. Rodion postanawia posłuchać jej rad i oddać się w ręce policji.

Widać więc jasno, że spośród prawd oferowanych przez rozum i serce tryumfują te przekazywane przez serce. Sonia nie ma wątpliwości, że przedstawiony przez nią sposób odkupienia win poprzez poniesienie kary, jest właściwy. Przy tym wszystkim trzeba dodać, że Raskolnikow jest człowiekiem dobrym i wrażliwym, mimo swojej zbrodni, dlatego łatwo akceptuje rozwiązanie zaproponowane przez dziewczynę. Gdyby główny bohater od początku kierował się sercem, nigdy nie przyszłoby mu do głowy, by popełnić podwójne morderstwo. Dla ludzi patrzących z tej perspektywy, pozbawienie kogoś życia w imię wydumanej idei jest nie do przyjęcia. Raskolnikow przekonuje się o tym dopiero po fakcie i na szczęście spotyka Sonię, która wie jak sprawić, by bohater odpokutował za swoje grzechy i wrócił do społeczeństwa.

Podobne wypracowania do „Prawda rozumu” czy „prawda serca” - jak brzmi przesłanie „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego?