Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Achilles i Hektor - charakterystyka i ocena bohaterów wojny trojańskiej

Achilles, Hektor, Rubens, Achilles morduje Hektora, Rubens Achilles morduje Hektora
oceansbridge.com

Nie ma za pewne osoby, która nie słyszałaby o przepięknym, osławionym w bojach, męskim Achillesie. To postać, która tchnie wielkością, szlachetnością, odwagą, ale też której nieobce były uczucia nienawiści czy mściwości.

Syn boginki Tetydy i śmiertelnika Peleusa odegrał znaczącą rolę w wojnie trojańskiej. Już w chwili powzięcia zamiaru o wyprawie, wróżbici przepowiedzieli, że Grecy nie odniosą zwycięstwa, jeśli w walce nie weźmie udziału właśnie Achilles. Matka młodzieńca doskonale znała proroctwo o śmierci, jaką przyjdzie synowi ponieść w wojnie, dlatego starała się oszukać przeznaczenie i ukryła chłopca w kobiecych komnatach na dworze Likomedesa. Jednak sprytny Odyseusz odnalazł herosa i zabrał go ze sobą na wyprawę przeciwko Trojanom.

Chłopak był wyjątkowym dzieckiem. Jego matka kąpała go w Styksie, gdy był niemowlęciem, dlatego zyskał nieśmiertelność. Jedynym słabym punktem była pięta, za którą trzymała go Tetyda w czasie kąpieli – pozostawała niezamoczona. Achilles mężnie stawał czoła przeciwnikowi aż do momentu, w którym Agamemnon odebrał mu ukochaną brankę, Bryzeidę (brat króla Menelaosa musiał zwrócić Chryzeidę – córkę kapłana, którą ważył się porwać, a w ramach rekompensaty zabrał niewolnicę Achillesa). Heros rozgniewał się za tę zniewagę i śmiałość i odmówił udziału w walce. Jego gniew był silniejszy od chęci zwycięstwa nad wrogiem. Achilles nie potrafił poświęcić swojego dobra w imię wyższej wartości. Nie przemawiały do niego żadne argumenty ani tysiące poległych współbraci, ani prośby sędziwego Nestora.

Jego upór i zaciętość opadły dopiero po śmierci Patroklesa. Był to najbliższy przyjaciel herosa, prawdziwy towarzysz broni, powiernik jego tajemnic, radości i smutków. Cios był tym większy, że Pelid pożyczył mu własną zbroję. Pomimo ostrzeżeń Patrokles stanął do walki z mężnym Hektorem i poniósł straszną śmierć z jego ręki. Hektor zerwał zbroję z jego poturbowanego ciała i włożył ją na swoje zwycięskie piersi. Achilles wpadł w straszny gniew potęgowany dodatkowo bólem po stracie przyjaciela. Zapomniał o dawnych urazach i nie bacząc na nic, ruszył do walki, by pomścić swoją krzywdę.

Do tej pory bohater jawi się jako waleczny, ale i pamiętliwy, odważny i impulsywny bojownik, któremu nieobce są uczucia prawdziwej przyjaźni, miłości do kobiety, zawiści czy mściwości. Kolejne wypadki doprecyzują charakterystykę Pelida. Staje on bowiem do pojedynku z równie wspaniałym wojownikiem – Hektorem.

Jego postawa wobec Trojana jest niezbyt chwalebna. Syn Tetydy nie okazuje krzty litości, jest nieustępliwy, agresywny, waleczny i zdecydowany na wszystko. Na nic zdają się prośby przeciwnika, by uszanował jego ciało, Achilles odrzuca nawet to przedśmiertne błaganie królewskiego syna. Zwycięża w tej walce i to by wystarczyło, by okryć się niegasnącą nigdy sławą. Heros nie nasycił się jednak dostatecznie triumfem i wolał rzucić cień na własny honor, by uspokoić rozhukane serce. Zbezcześcił bezlitośnie ciało przeciwnika, ściągnął jego zbroję i obnażonego przywiązał do rozszalałego rydwanu. Tak zhańbionego żołnierza ciągnął po polu bitwy zadając bolesne rany rodzicom Hektora, którzy spoglądali na ten straszny czyn.

I znowu trudno jednoznacznie ocenić postępowanie Achillesa, bo niedługo po tym pojedynku zwierzęce instynkty ustąpiły miejsca uczciwości i współczucia dla zwyciężonego. Bohater uległ gorącym prośbą Priama i wydał zrozpaczonemu ojcu zwłoki ukochanego syna. Ostatecznie zwyciężył w nim szlachetny człowiek.

Równie doskonałą, choć mniej złożoną kreacją, jest postać Hektora. Był to syn Priama i Hekabe, władców Troi. Cieszył się sławą wielkiego, mężnego wojownika, był niezwykle odważny i nieustępliwy w walce. Priorytetem dla niego była obrona drogiej ojczyzny i to właśnie dla niej nie wahał się poświęcić swojego młodego życia.

Hektor miał pełną świadomość tego, że musi polec w tej wojnie, jego serce przeszywał ból na myśl o rozstaniu z ukochaną żoną i synem. Mówił Andromachy w dniu pożegnania: „Niech cię, najmilsza żono, los mój tak nie boli/ Nikt mi życia nie weźmie bez wyroku woli;/ Od wyroku zaś żaden człek się nie wybiega,/ Równie mu i bohater, i gnuśnik podlega”.

Nieobce są mu uczucia lęku czy strachu przed śmiercią, ale potrafi je przezwyciężyć w imię wyznawanych przez siebie wartości. Jest bardziej opanowany od przeciwnika, uniża się, by prosić go o uszanowanie własnego ciała i wydanie go w razie porażki rodzinie. Ginie w walce ze strasznym przeciwnikiem, ale pamięć o Hektorze przez bardzo długi czas będzie obecna w sercach jego współbraci.

To postać jednoznacznie pozytywna – prawdziwy wzór rycerza i patrioty.

Podobne wypracowania do Achilles i Hektor - charakterystyka i ocena bohaterów wojny trojańskiej