Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

George Orwell „Folwark zwierzęcy” - charakterystyka Majora

Major to „medalowy knur rasy angielska średnia biała”. W folwarku dworskim cieszył się nieposzlakowaną opinią, szacunkiem i uznaniem innych zwierząt, które czciły go niemal jak duchowego przywódcę. Nikt nie sprzeciwiał się jego zdaniu, wszyscy wysłuchiwali jego słów z zapartym tchem.

Knur brał udział w różnych wystawach i nazywany był „Pięknością z Willingdon”, dzięki czemu nigdy nie musiał harować dla człowieka w gospodarstwie. Z tego względu również cieszył się tak dużym poważaniem innych – nikt nigdy nie śmiał zakwestionować jego pozycji: „W końcu stodoły Major spoczywał na czymś w rodzaju podwyższenia wygodnie wymoszczonego słomą, oświetlała go latarnia wisząca na górnej belce. Miał dwanaście lat i choć się ostatnio roztył, wciąż wyglądał dostojnie, a jego ryj miał mądry i dobrotliwy wyraz, mimo iż nigdy nie wycięto mu kłów”.

Pod pewnym względem Major przewyższa swoich towarzyszy. Zdaje się być starym mędrcem u kresu żywota. Przeżył już całe swoje życie, a teraz swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami chce podzielić się z towarzyszami niedoli. Zwraca uwagę na coś, czego inne zwierzęta nie dostrzegały – pracują dla człowieka, nic w zamian za to nie otrzymując. Pod jego wpływem mieszkańcy folwarku postanawiają zmienić swoją sytuację.

Dzięki postaci gloryfikowanego Majora autor przekazuje swoje przemyślenia. Major wie, że słowa na temat przyszłego powstania znajdą posłuch u „młodszego pokolenia”. Świadomie „umieszcza” pośród swoich przyjaciół zarzewie konfliktu na linii zwierzę-człowiek. Odwołuje się do oczywistych dla niego prawd o współczesnej sytuacji wszystkich zwierząt na całym świecie.

Mówi: „(...) Nie obawiajmy się tych słów: żyjemy nędznie, harujemy i wcześnie umieramy. Rodzimy się, otrzymujemy tylko tyle pożywienia, by nie zdechnąć z głodu, a tych z nas, którzy się do tego nadają, zmusza się do pracy aż do upadłego: gdy przestajemy być użyteczni natychmiast zabija się nas z nieopisanym okrucieństwem. W Anglii nie ma ani jednego zwierzęcia, które, ukończywszy rok życia, poznałoby smak szczęścia, bądź odpoczynku. Nie ma w Anglii wolnych zwierząt. Życie każdego zwierzęcia to pasmo upokorzeń i zniewolenia – oto cała prawda”.

Stary Major przedstawia tutaj człowieka jako źródło wszystkich problemów zwierząt. Ogłasza wszem i wobec, że dwunożny człowiek to zło i wróg, którego trzeba odtąd nienawidzić. Mówi także o potrzebie buntu wśród zwierząt – powstanie jest jedynym możliwym rozwiązaniem tej sytuacji. Twierdzi, że tylko w taki sposób da się osiągnąć cokolwiek.

Nie istnieje dla niego możliwość kompromisu z kimś, kto niszczy i upokarza słabszego. Ma nadzieję, że jego przemówienie nie pójdzie na marne, zostanie zrozumiane przez wszystkich, a odpowiednie kroki zostaną poczynione już wkrótce. Sam ma świadomość tego, że długo nie pożyje. Pomimo to pragnie polepszenia warunków życia dla przyszłych pokoleń, lepszego świata dla tych, którzy przyjdą po nim.

Jest świadom tego, że swoje życie przeżył w miarę spokojnie, ale ostrzega pozostałych przed zbytnią naiwnością. Przypomina też wszystkim słowa piosenki „Zwierzęta Anglii”, która z czasem staje się hymnem wszystkich zwierząt zamieszkujących dworski folwark. Kilka dni po bitwie Major umiera, „gaśnie we śnie”. Jest idealizowany przez pozostałe zwierzęta, ale to najprawdopodobniej jedyna mądra świnia, jaka kiedykolwiek przebywała w folwarku. Jest bohaterem pozytywnym, choć z pewnością nie przewidział, że jego słowa doprowadzą do tak tragicznego końca.

Podobne wypracowania do George Orwell „Folwark zwierzęcy” - charakterystyka Majora