Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Piotr Skarga „Kazania sejmowe” - interpretacja i analiza kazań

Piotr Skarga był aktywnym komentatorem rzeczywistości politycznej. „Kazania sejmowe”, które powstały w 1597 roku, są przykładem publicystyki tamtych czasów. Forma, jaką wybrał autor, odpowiadała jego roli kapłana. Faktycznie jednak, do wygłoszenia kazań podczas sejmu nie doszło. Co więcej, zdaniem historyków nie miały one większego wpływu na rzeczywistość. Dotyczyły doniosłych spraw państwowych, postulowały zasadnicze zmiany, które nie miały szans zaistnieć w polskiej rzeczywistości politycznej.

Ocenę sytuacji politycznej i społecznej zawarł Skarga w ośmiu kazaniach. Są to teksty silnie nacechowane emocjonalnie. Autor przemawia z emfazą i stara się wywrzeć wpływ na postępowanie odbiorców. Stąd liczne zwroty bezpośrednie. W „Kazaniach sejmowych” odnajdziemy elementy profetyczne, za które tak ceniono Skargę w epoce romantyzmu. Wizje upadku mają tu na celu wzbudzenie niepokoju. Kaznodzieja chce przestraszyć słuchaczy, by poprzez negatywne emocje wpłynąć na ich czyny. Nie brak tu licznych odwołań do Pisma Świętego i nauki kościoła. Konstrukcja całości opiera się na wyliczeniu i omówieniu sześciu, jak to określa autor, „chorób rzeczpospolitej”, czyli sześciu najistotniejszych problemów, z jakimi boryka się Polska.

Pierwsza z tych chorób, omówiona w drugim kazaniu, dotyczy prywaty. Skarga odwołuje się do uczuć patriotycznych odbiorców, przypomina, że miłość ojczyzny jest obowiązkiem każdego i wymaga poświęceń. Jednocześnie gani współczesnych sobie za zaniedbanie tego obowiązku. Twierdzi, że szlachta i magnateria są skupione na sobie, na swych własnych dobrach i dbają tylko o stan swoich interesów. Taka sytuacja doprowadzi w końcu kraj do zagłady. Autor posługuje się tu metaforą statku. Ojczyzna to statek, na którym płyną wszyscy jej mieszkańcy. Jeśli wspólny wysiłek nie będzie skierowany na utrzymanie go na falach, statek zatonie, a wraz z nim jego załoga.

Kolejne kazanie dotyczy „niezgody domowej”. Jezus przyniósł ludziom pokój i zgodę, niestety Polacy o tym zapominają. Skarga napomina: „Odpuszczenia grzechów bez zgody nie mamy”. A zgody w polskim sejmie i sejmikach nie ma. Instytucje mające służyć dbaniu o wspólne dobro stają się narzędziem wichrzycieli: „Z nich z więtszym rozwaśnienim wyjeżdżacie, niźli przyjeżdżacie”. Taki stan rzeczy może doprowadzić do wojny domowej, niepotrzebnego przelewu krwi, osłabienia państwa, które stanie się pastwą dla nieprzyjaciół.

Jako duchowny katolicki, Skarga mocno piętnuje ruchy reformatorskie w kościele. Na ten temat powstały dwa kazania „O naruszeniu religii katolickiej przez zarazę heretycką” i „Jako katolicka wiara policyj i królestw szczęśliwie dochowywa, a heretyctwo je obala”. Polska była znana ze swej religijnej tolerancji, zdaniem kaznodziei, może to doprowadzić do jeszcze większej niezgody wewnętrznej. Jeden król i jedna religia są gwarantami jedności narodowej. „Co jedno było królestw chrześcijańskich, wszytkie się na religiej pobudowały i fundowały. Bo każdy król chrześcijański koronę swoje i miecz, i moc królewską od Chrystusa przez kapłana jego bierze. I nigdy doskonałym królem nie jest, póki koronowany od kapłana nie bywa”. Polska zawsze była katolicka, heretycy, wnosząc nową wiarę, naruszają dawne prawa i obyczaje. Wystąpienie Skargi jest wręcz agresywne. W jego tonie pobrzmiewa oburzenie na tych, którzy się prawdziwej wiary zapierają. I tu pojawia się groźba upadku, Bóg broni tych, którzy w niego wierzą, heretykom nie sprzyja. W ujęciu Skargi wyznawcy religii reformowanych to heretycy obrażający Boga. Zarzuca im szerzenie niezgody, niesprawiedliwość, bluźnierstwo, pychę i dodaje, że: „Heretycki żołnierz do wygrania bitwy przeszkadza”. Skarga nakłania do jedności w wierze katolickiej, ufając, że przyniesie ona pożytki ojczyźnie.

Czwarta choroba wynika z osłabienia władzy królewskiej. Skarga przywołuje przykłady z Biblii i historii świętej, wskazujące na boskie pochodzenie władzy królewskiej. W Kazaniu VI dobitnie stwierdza: „Pan Bóg chciał mieć na świecie monarchiją. Bowiem monarchija jest naśladowanie niebieskich rządów, na których sam jeden Bóg siedzi. I tak zaczął, i ukazał ludzkiemu narodowi, i napisał na duszach ich, aby się takiego rządu trzymali, gdzie jeden władnie”. Jednocześnie Skarga zaznacza, że nie pochwala władzy absolutnej, a jedynie gani zbyt dużą swobodę szlachecką, która nie służy interesom kraju i nie pozostaje w zgodzie z boskim planem. Pisze, że to wolność śmieszna, bo szlachcic twierdzi, że się króla nie boi, za to musi uciekać przed wrogim najazdem, bo nikt go nie obroni przed sąsiadem, który podobnie nie boi się ani króla, ani prawa.

W Kazaniu VII Skarga podejmuje temat niesprawiedliwości społecznej. Podkreśla, jak istotne jest istnienie dobrych, sprawiedliwych i spisanych praw, które zapewnią wewnętrzny ład i poczucie bezpieczeństwa. Stanowienie prawa wymaga mądrości i prawości: „Nieumiejętni i cnoty nie miłujący, i heretycy praw pisać dobrych nie mogą”. Równie ważna, jak samo spisanie praw, jest ich sprawna egzekucja.

Ostania choroba poruszona w „Kazaniach sejmowych”, to „niekarność grzechów jawnych”. Owe grzechy to m.in.: bluźnierstwo przeciw Trójcy Świętej, łupienie kościołów, mężobójstwa, ucisk i wyzysk chłopów, lichwa, łakomstwo, zdrady, „kazirodztwa, cudzołóstwa, krzywoprzysięstwa” i oszukiwanie biednych sierot.

Skarga, w formie kazań, przedstawił swój program naprawy Rzeczypospolitej. Zasadniczą rolę odrywa tu poprawienie sytuacji kościoła katolickiego, zagrożonego przez wyznawców reformacji oraz wzmocnienie władzy króla, osłabionej przez szlacheckie przywileje.

Podobne wypracowania do Piotr Skarga „Kazania sejmowe” - interpretacja i analiza kazań