Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jan Kochanowski „Pieśni XII” („Pieśń świętojańska o Sobótce”) - motyw tańca w pieśni Kochanowskiego

Tytułowa Sobótka z utworu Jana Kochanowskiego to stary prasłowiański obrzęd, związany z najkrótszą nocą w roku, później skojarzony z dniem wigilii św. Jana, czyli 23 czerwca. Poeta przywołuje te dawne obyczaje, przedstawiając obraz sielskiego, wiejskiego życia. W wesołym nastroju wspólnej zabawy, wszyscy mieszkańcy wsi świętują, chwaląc Boga. Wspólne spotkanie i śpiewanie jest okazją do przekazywania ludowych tradycji. W tym kontekście obrzędu, kultywowanego przez prostych ludzi, pojawia się motyw tańca.

„Pieśń świętojańska o Sobótce” zawiera pochwałę odpoczynku, radosnego świętowania, które należy się ludziom pracującym. Taniec jest tu przejawem radości życia, elementem wesołego święta. Już pierwsza Panna zachęca do zabawy:

„Dziś bez przestanku pracujem
I dniom świętym nie folgujem:
Więc też tylko zarabiamy,
Ale przedsię nic nie mamy”.

Taka postawa nie jest miła Bogu. Boży porządek świata przewiduje czas na pracę i czas odpoczynku. Mimo iż obrządki nocy świętojańskiej wywodziły się z kultury przedchrześcijańskiej i pierwotnie miały charakter pogański, wyraźnie widać tu wpływy nauki katolickiej. Bogu miłe są te obyczaje, które łączą ludzi i dają im poczucie wspólnoty. Pieśń Panny I zawiera pochwałę muzyki i pieśni:

„A teraz ten wieczór sławny
Święćmy jako zwyczaj dawny,
Niecąc ognie do świtania,
Nie bez pieśni, nie bez grania!”.

Panna II zaprasza już do tańca. Przekornie przyznaje, że jej największą wadą, jest to, iż bardzo lubi tańczyć:

„To moja nawiętsza wada,
Że tańcuję barzo rada;”.

Ale wszystkie z zebranych panien poczuwają się do tej „wady”. Z radością przystępują do wspólnego tańca. Jest to obrzęd pełen energii. Młodzi ludzie w ten sposób wyrażają swoją radość życia i uwielbienie dla świata. Taniec, który wykonują, jest szybki, skoczny, towarzyszą mu bębny. Wersy są krótkie, ośmiosylabowe, co dodatkowo zwiększa dynamikę tekstu. Przy ognisku zgromadzona jest niemal cała wieś. Wszyscy odczuwają wesoły nastrój, a ich oczy zwrócone są na roztańczone panny. Młodzieńcy wypatrują swych wybranek.

Taniec jest przejawem radości, jego natura nie pozostawia miejsca na smutki. Toteż pieśń Panny II jest wesoła, zachęca do wspólnej zabawy, „zaraża” optymizmem. Noc świętojańska to czas miłości i szczęścia. Panna II śpiewa:

„Ja się nie umiem frasować,
Toż radzę drugim zachować;
Bo w trosce człowiek zgrzybieje
Pierwej, niż się sam spodzieje”.

Taniec rozpoczęty przez drugą Pannę podejmuje trzecia:

„Za mną, za mną, piękne koło,
Opiewając mi wesoło!”.

Jej pieśń jest kontynuacją pochwały radosnego świętowania i dostrzegania w życiu tego, co dobre i piękne.

Taniec w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” jest przede wszystkim wyrazem szczęścia i jest domeną młodych, zakochanych. Muzyka sprawia, że „Samy nogi prawie drgają”. Wspólna zabawa zbliża ludzi, także do Boga, któremu okazują wdzięczność za Jego hojność. Obrządek nocy świętojańskiej, ma być też okazją do odpoczynku. Ciężka praca na roli wymaga wytchnienia. Taniec jest więc także symbolem oderwania się od codzienności, powszechności dnia.

W „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” odnajdziemy również elementy filozofii epikurejskiej, z jej nastawieniem na doświadczanie przyjemności. Taniec porywa w swój wir, jest czystą radością. Pozwala zapomnieć o wszelkich troskach i przez chwilę cieszyć się niezmąconym szczęściem. Inną jego rolą jest utrwalanie tradycji. Kochanowski wyraźnie opiewa starosłowiański zwyczaj. Jest zwolennikiem jego kontynuowania, wraz z nieodłącznym jego elementem, jakim jest właśnie taniec.

Podobne wypracowania do Jan Kochanowski „Pieśni XII” („Pieśń świętojańska o Sobótce”) - motyw tańca w pieśni Kochanowskiego