Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - Gustaw z jako kochanek romantyczny

Bohater romantyczny w literaturze światowej to przede wszystkim nieszczęśliwy kochanek, człowiek wrażliwy, uczuciowy, skazany na niespełnioną miłość, indywidualista i samotnik pogrążony w świecie własnych wyobrażeń. Bohater taki nazywany jest werterycznym, wykreował go Goethe w „Cierpieniach młodego Wertera”. W literaturze polskiej typ bohatera romantycznego ewoluował od romantycznego kochanka, przez samotniczego bojownika o wolność narodu, do aktywnego działacza, zrzeszającego siły całego społeczeństwa. Gustaw stanowi owo pierwsze, najbliższe pierwowzorowi ogniwo. W III części „Dziadów” Mickiewicz ukazuje jego symboliczną śmierć i przemianę w patriotę, dla którego ojczyzna jest ważniejsza niż osobiste szczęście.

W IV części „Dziadów” Gustaw pojawia się jako Pustelnik. Jest duchem, który w noc dziadów spotyka się z żywymi. Z rozmowy z Księdzem wyłania się historia jego krótkiego życia. Życie to było podporządkowane miłości, która w końcu przywiodła go do śmierci. Uczucie całkowicie go zdominowało. Oprócz kochanki, na świecie nic nie miało dla niego wartości. Był gotów wszystko jej poświęcić. To jej obecność dawała mu największe szczęście, przy niej „doznawał rajskich pieszczot”. Miłość ta była związkiem dusz wykraczającym poza granice swiata rzeczywistego, Gustaw wyznaje księdzu, że kiedy ją poznał poczuł, że „znalazł drugą połowę swojej istoty”. Miłość stała się sensem jego życia, a kochanka jedyną jego treścią: „Ach, odtąd dla niej tylko, o niej, przez nią, za nią!”. Życie kochanki było mu droższe niż własne, w tym uczuciu zatracił własną tożsamość, stał się cieniem ukochanej kobiety: „Duszą i sercem gubi się w kochance, / Jej tylko myślą myśli, jej oddycha tchnieniem”. Niestety z jakiegoś powodu ukochana odrzuciła jego uczucie i przy rozstaniu powiedziała mu: „Zapomnij”. Jednak Gustaw nie mógł zapomnieć, jego uczucie było zbyt potężne, tkwiło w nim głęboko i nie dawało się wydrzeć. Dlatego wrócił, z nadzieją, że odzyska miłość i sens swego życia. Przyjechał akurat w dniu ślubu, ujrzał ukochaną w roli panny młodej. Ten widok wywołał w nim wściekłość, chciał wtargnąć miedzy gości, ale nogi odmówiły mu posłuszeństwa i upadł na trawę. Ze słów Gustawa wynika niejasno, że targnął się nas swoje życie. Cios okazał się zbyt silny. W porywie żalu obwinia kochankę: „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! / Postaci twojej zazdroszczą anieli, / A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!…/ Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!”. Jednak jego miłość nie osłabła, Gustaw nadal wierzy, że śmierć ich połączy, prawdziwe uczucie jest silniejsze niż śmierć, niż więzy małżeńskie. Błądząc po świecie jako duch, czeka na śmierć kochanki, by połączyć się na powrót z jej duszą.

Miłość Gustawa zrodziła się pod wpływem romantycznych lektur. Nim poznał kobietę, którą pokochał, stworzył sobie wyobrażenie miłości doskonałej. To dzieła takie jak „Nowa Heloiza” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” Goethego ukształtowały jego wrażliwość. Uwierzył, że istnieje tylko jedna miłość, doskonały związek dusz. Pragnął takiej miłości. Rzeczywistość okazała się jednak okrutna. Jego ukochana wolała innego, zamożniejszego. Gustaw obwinia teraz o swoją niedolę Księdza, który nauczył go czytać i autorów „zbójeckich książek”, którzy kazali mu wierzyć w tę miłość: „Młodości mojej niebo i tortury!/ One zwichnęły osadę moich skrzydeł/ I wyłamały do góry,/ Że już nie mogłem nad dół skręcić lotu”.

O kochance Gustawa wiemy bardzo niewiele, wydaje się, że jego miłość to przede wszystkim jego marzenia o doskonałym uczuciu, które bardzo chciał urzeczywistnić. Jaka była jej rola? Czy również postrzegała go jako miłość swego życia i wyszła za mąż za bogatego człowieka tylko z wyrachowania, czy też pokochała innego i pragnęła dzielić z nim życie. Poznajemy tylko relację Gustawa, jednak nie ma wątpliwości, że zdradzony kochanek nie próbuje być obiektywny i sprawiedliwy. Przekonanie o nadzwyczajnym związku dusz pozwala mu mieć nadzieję, że jego rozstanie z kochanką nie było ostateczne: „Chyba tam! Dusza gdy nad podłym wzbijemy się ciałem, / Złączy się znowu jedność, dusza z duszą zleje; / Bo tutaj wszelkie dla nas umarły nadzieje, / Tutaj ja się z mą lubą na wieki rozstałem!”.

Podobne wypracowania do Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - Gustaw z jako kochanek romantyczny