Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Nancy Kleinbaum „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” - pożegnanie z „Kapitanem”. Opis uczuć i przeżyć Todda Andersona

Todd Anderson to jeden z uczniów Akademii Weltona, elitarnej amerykańskiej szkoły średniej, w której język angielski wykładał John Keating. Anderson był w grupie nastolatków, która pod wpływem Keatinga reaktywowała Stowarzyszenie Umarłych Poetów, tajną szkolną organizację, do jakiej należał ich nauczyciel, kiedy chodził do Akademii. Todd jest zamknięty w sobie, nieśmiały, boi się publicznych występów. Na spotkaniach Stowarzyszenia nie chce recytować wierszy mimo że powinien to robić każdy z członków tego związku. Anderson unika rozgłosu, wstydzi się wobec kolegów z klasy. Jednak to właśnie ten nieśmiały chłopak najbardziej przejął się losem Keatinga, wyrzuconego z pracy z powodu tragicznej śmierci Neila Perry`ego. Anderson reaguje gwałtownie na odejście Keatinga w ostatniej scenie książki. Okazuje się, że nowym nauczycielem angielskiego, do końca semestru, będzie dyrektor szkoły, Gale Nolan. Prowadząc lekcję, dyrektor ze zdumieniem i złością odkrywa, że wiele z materiału zostało pominięte. Postanawia zacząć od początku, czyli od przeczytania definicji rozumienia poezji z podręcznika. Ale okazuje się, że strony te zostały wyrwane (zrobili to uczniowie na polecenie Keatinga, twierdzącego, że za pomocą wykresu poezji zrozumieć się nie da). Rozłoszczony dyrektor każe czytać definicję z własnego podręcznika, wtedy właśnie wchodzi Keating, by zabrać swoje rzeczy.

Dla uczniów i samego Keatinga ta scena jest bardzo smutna i przygnębiająca. Ulubiony nauczyciel pakuje się, słuchając słów, które uważa za niemądre i szkodliwe. Uczniowie siedzą smutni, Todd Anderson zaczyna nawet płakać. Kiedy wydaje się, że Keating odejdzie w niesławie, właśnie Anderson zrywa się z ławki i wyznaje, że został zmuszony do podpisania oświadczenia przeciwko wyrzuconemu nauczycielowi. Tylko Todd ma na tyle odwagi i silnej woli, by się do tego przyznać i to mimo obecności dyrektora. W tym właśnie dochodzi do przemiany Andersona - z niezdecydowanego i zastraszonego chłopca w osobę pewną siebie i odważną. Dyrektor Nolan jest wściekły, próbuje krzykiem zapanować nad uczniem. Ale Anderson wypowiada ulubione słowa Keatinga z tytułu wiersza Walta Whitmana: „O kapitanie mój, kapitanie”, a potem wchodzi na ławkę, powtarzając zachowanie, do którego zachęcał uczniów Keating, kiedy tłumaczył im, by spróbowali zmienić swój punkt widzenia. Postępowanie Andersona staje się zarzewiem buntu - Nolan próbuje ściągnąć go z ławki, ale w innej części klasy na ławkę wchodzi Knox Overstreet i kolejni członkowie Stowarzyszenia, a potem pozostali uczniowie. W ten sposób chłopcy żegnają się z ulubionym nauczycielem i składają mu hołd. Wzruszony Keating dziękuje uczniom i wychodzi.

W ostatniej scenie książki uczucia Todda Andersona zmieniają się całkowicie - od nastroju całkowitej rezygnacji i klęski do poczucia dumy i ogromnej odwagi. Przemiana Andersona jest dowodem na to, że Keating zdołał zmienić uczniów i wpoić im zasady, które uważał za ważne, a dzięki temu jego przegrana nie jest tak dotliwa, jak mogłoby się wydawać.

Podobne wypracowania do Nancy Kleinbaum „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” - pożegnanie z „Kapitanem”. Opis uczuć i przeżyć Todda Andersona