Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Roman Pisarski „O psie, który jeździł koleją” - streszczenie skrótowe

Książka Romana Pisarskiego „O psie, który jeździł koleją” opowiada losy kundelka imieniem Lampo. Pies został znaleziony przez zawiadowcę na stacji kolejowej we włoskiej miejscowości Marittima, gdzie przyjechał pociągiem. Zawiadowca postanowił przygarnąć czworonoga, który od razu wydał mu się sympatyczny i rozumny.

Zawiadowca początkowo nie wie, jak przewieźć psa do domu, ponieważ transport zwierząt w pociągach osobowych jest zabroniony. Najpierw każe Lampo biec obok pociągu, lecz po kilku kilometrach pies męczy się i wraca na stację. Następnego dnia kolejarz przemyca psa pod ławeczką w przedziale i zabiera do domu, do swojej rodziny. Ku zdziwieniu wszystkich domowników Lampo wybiega wieczorem z domu i wskakuje do ostatniego przejeżdżającego pociągu, by spędzić noc na stacji kolejowej. Sytuacja ta powtarza się codziennie - Lampo zawsze śpi na stacji, a rodzina zawiadowcy z czasem przywyka do tego.

Pies budzi żywe zainteresowanie grubego właściciela winnicy, który prosi kolejarza, by ten odsprzedał mu Lampo. Zawiadowca nie zgadza się jednak, ponieważ nie chce stracić tak wspaniałego przyjaciela. Pewnego dnia pies znika. Jego pan początkowo podejrzewa właściela winnicy, lecz ten przyrzeka, że nie ukradł Lampo. Wszyscy pracownicy kolei szukają psa, lecz bezskutecznie. Dopiero następnego dnia pies wyskakuje z pociągu, który właśnie przyjechał z Turynu. Zawiadowca jest nieco rozgniewany, lecz przede wszystkim cieszy się ze szczęśliwego powrotu pupila. Jednak ta podróż okazuje się pierwszą z wielu kolejowych eskapad Lampo.

Pies-kolejarz staje się sławny, z okolicy zaczynają przybywać ciekawscy, którzy chcą zobaczyć go na własne oczy. Nie mogą uwierzyć w inteligencję czworonoga. Lampo ponownie znika, a kolejarz kolejno telefonuje do różnych stacji kolejowych, wypytując pracujących tam ludzi o psa. Okazuje się, że Lampo znalazł się w odległym od Marittimy Rzymie. Jego podróże sprawiają, że w krótkim czasie jest znany w całych Włoszech.

Podczas jednej ze swoich wycieczek Lampo wpada w kłopoty. Zostaje ściśnięty automatycznymi drzwiami pociągu, które łamią mu łapę i dwa żebra. Znajduje go starszy człowiek, który wespół z żoną postanawia zaopiekować się rannym zwierzęciem. Lampo spędza u nich zimę, lecz wiosną wraca do domu, do swojego pana.

Do zawiadowcy przychodzi naczelnik kolei i zwraca mu uwagę, że sława psa przynosi złą sławę całej stacji. Wypomina mu, że stacja to nie cyrk czy ogród zoologiczny. Nakazuje mu sprzedać psa lub uwiązać go przy budzie. Zawiadowca postanawia w tajemnicy przed rodziną oddać psa swojemu wujowi, mieszkającemu w Palermo na Sycylii. Lampo ucieka telegrafiście, któremu został powierzony i w końcu kolejarz postanawia osobiście odwieźć go do wuja.

Rodzina zawiadowcy bardzo tęskni za psem. Jednak po niedługim czasie okazuje się, że Lampo uciekł z Sycylii. Wszyscy spodziewają się jego powrotu i rzeczywiście pies wraca, lecz jest mocno poraniony i wycieńczony. Przy pomocy życzliwego weterynarza udaje się przywrócić czworonoga do zdrowia i nawet naczelnik kolei zgadza się na jego pobyt na stacji.

Pewnego dnia do Marittimy przyjeżdża żona zawiadowcy wraz z małą córeczką. Dziewczynka bawi się z psem na torach, gdy nadjeżdża pociąg. Lampo w ostatniej chwili ratuje dziecko przed nadjeżdżającą lokomotywą, lecz sam ginie pod kołami.

Podobne wypracowania do Roman Pisarski „O psie, który jeździł koleją” - streszczenie skrótowe