Tragizm - tragizm Edypa i Konrada Wallenroda - porównanie

Konrad Wallenrod i Edyp są postaciami tragicznymi. Ich losy pełne są dramatycznych wydarzeń i zwrotów akcji. Uważam jednak, że historie tych bohaterów różnią się od siebie.

Edyp osadzony jest w rzeczywistości starożytnej, gdzie władzę nad światem i ludźmi sprawowali bogowie oraz fatum. Bohater już od chwili narodzin naznaczony był przepowiednią, według której miał zabić własnego ojca i poślubić matkę. Przez całe życie mężczyzna robił wszystko, aby klątwa nie mogła się spełnić. Jednak człowiek nie mógł uciec przez przeznaczeniem. Przepowiednia ziściła się- Edypa stał się mordercą ojca i żył w kazirodczym związku z matką.

Natomiast Konrad Wallenrod cierpiał z powodu miłości i tęsknoty do ukochanej ojczyzny. Była ona dla niego ważniejsza niż żona i osobiste szczęście. Poświęcił wszystko, aby ratować ją przed Krzyżakami, ale ostatecznie i tak nie był zadowolony. Żałował, że dopuścił się podstępu i stracił swój honor. Zrezygnował z ukochanej kobiety, a ich miłości nie dało się już potem odbudować.

Jak widać historie bohaterów diametralnie różnią się od siebie. Losy Edypa z góry skazane były na porażkę. Ciążyło nad nim fatum, według którego każda podjęta decyzja byłaby zła i niesłuszna. Mimo usilnych prób rodziny i samego bohatera w końcu spełnia się okrutna klątwa. Jego tragizm polega przede wszystkim na bezsilności i bezradności wobec losu. Kiedy Edyp dowiaduje się o klątwie i zdaje sobie sprawę z popełnionych czynów nie może dojść na siebie. Na znak rozpaczy i pokuty oślepia się a następnie odchodzi z Teb. Natomiast tragizm Konrada Wallenroda polega przede wszystkim na jego sytuacji życiowej, a także wewnętrznej. Targany silnym poczuciem konieczności walki o ukochany kraj wybiera on drogę podstępu, bo jest ona najbardziej skuteczna. Mężczyzna również znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Gdyby nie walczył o Litwę czułby się tchórzem i do końca życia obwiniałby się o jej upadek. Ale pozostając w domu zaznałby spokoju i miłości żony, którego odmówił sobie wybierając ojczyznę.
Obydwie postacie są bez wątpienia tragiczne, ale ich losy są nieco inne. Edyp nie miał większego wpływu na swoje losy, ponieważ to fatum zadecydowało za niego. Wallenrod mógł uczynić dowolny ruch, ale jego patriotyzm wziął górę nad uczuciami.