Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Bolesław Leśmian „Ballada bezludna” - interpretacja i analiza utworu

„Ballada bezludna” Bolesława Leśmiana ukazała się w 1920 r., w tomie „Łąka”. Przyjrzyjmy się temu niezwykle ciekawemu i nieco odmiennemu od innych dzieł Leśmiana utworowi.

„Ballada bezludna” składa się z trzech strof, po których następuje refren. Każda z nich napisana jest oktostychem, liczącym szesnaście sylab (8+8). Pojawiają się w nich rymy parzyste. Refreny składają się z czterech wersów liczących po dziesięć sylab. Wśród środków stylistycznych pojawiających się w tym utworze największą liczbę stanowią oczywiście epitety. Warto także zwrócić uwagę na porównania, użyte w opisie próby zmaterializowania się „dziewczęcej mgły”. Wskazują one na niemożliwość tego aktu. Pojawiają się także metafory np. „ciemnił pysk nadmiarem śliny”.

W utworze opisana została cudowna łąka, zupełnie niedostępna ludziom. Nikt nigdy jej nie oglądał, nikt nigdy po niej nie stąpał. Dlatego w spokoju, trwa na niej istny festiwal przyrody. Wszystko tętni życiem, rozwija się, zaznacza swoją barwną obecność. Ten szczególnie piękny i dynamiczny obrazek staje się sceną, na której „dziewczęca mgła” próbuje się zmaterializować. Jest to staranie pełne bólu i wysiłku. Kończy się ono niepowodzeniem, na co wskazuje następujący cytat: „aż na wieki sił jej zbrakło - i spoczęła niezjawiona!”. W ten sposób ukazana została niemożność pojawienia się człowieka, nawet w najdelikatniejszej i najpiękniejszej postaci, pośród tak cudownej natury. Najprawdopodobniej można uzasadniać to faktem, iż człowiek przynosi ze sobą zniszczenie i degenerację. Ta łąka zaciekle broni się przed jego pojawieniem.

Refren wskazuje na wielkie pragnienie zaistnienia w tym wyjątkowym krajobrazie. „Gdzież me piersi, Czerwcami gorące? / Czemuż nie ma ust moich na łące? / Rwać mi kwiaty rękami obiema! / Czemuż rąk mych tam na kwiatach nie ma?” Słowa te możemy odnieść do rozważań Leśmiana nad relacjami między człowiekiem a naturą. Często poruszał on ten temat, pokazując, że ludzie są wciąż silnie połączeni z tą wielką siłą. Jednak w utworach takich jak np. „Gad” eksponował on mroczną stronę tego zjawiska, związaną z popędami i pierwotnymi pragnieniami. W „Balladzie bezludnej” możemy dostrzec chęć zachwytu, czerpania estetycznej rozkoszy z oglądania tego cudownego krajobrazu. Człowiek pragnie żyć w naturze, z którą łączą go odwieczne więzi.

Akt powstawania człowieka wprowadził wielkie zamieszanie na łące. Mimo, że jest to proces nieudany, wszystkie stworzenia odczuły jego ślad. Przyszły w to miejsce i z radością pożegnały „nieistniejącą kobietę”. Fakt ten możemy interpretować jako strach przed destrukcyjnymi zachowaniami ludzi, które zapewne prędko zniszczyłyby piękno tej łąki.

„Ballada bezludna” jest w pewnym sensie utworem o nieistnieniu. „Wszyscy byli w owym miejscu na słonecznym, na obrzędzie, / Prócz tej jednej, co być mogła, a nie była i nie będzie!”. Coś mogło się zdarzyć, ale jednak nie zaistniało. Być może jest to refleksja nad światem, w którym nie byłoby człowieka, być może to próba dokonania kreacji miejsca nietkniętego przez ludzkość. Jedno jest pewne: nie ma szansy na współistnienie tak wspaniałej przestrzeni z człowiekiem.

Podobne wypracowania do Bolesław Leśmian „Ballada bezludna” - interpretacja i analiza utworu