Księga Koheleta - Czy filozofia zawarta w Księdze Koheleta bliska jest współczesnemu człowiekowi? Wypracowanie

Pytanie zawarte w temacie pracy można rozumieć w dwojaki sposób. Po pierwsze, można je interpretować jako pytanie o to, czy tezy postawione przez Koheleta są nam bliskie. Można też pytać o to, czy ta filozofia powinna stać się filozofią życia współczesnych ludzi. Z całą pewnością warto przyjrzeć się nieco bliżej zagadnieniu, albowiem bez względu na odpowiedź, Księga Koheleta to ważne i cenne źródło prawd o życiu.

„Vanitas vanitatum”, czyli sentencjonalne „marność nad marnościami” - to motyw przewodni tego dzieła. Marność, czyli wszystko, o co człowiek zabiega i o co się stara. Wszystko, co nie jest skarbem w jego sercu, a jedynie zdobyczą dla ciała. Kolejna ważna prawda, jaka wypływa z lektury dzieła to stwierdzenie: „wszystko ma swój czas”. Tymi słowami zaczyna się trzeci rozdział księgi. Wszystko ma właściwy sobie tryb, tempo powstawania, istnienia i umierania. Pory dnia i roku mają swój cykl, którego nie należy zmieniać. Jak pisze propok: „Jest czas siania i czas żniw”. Jak spogląda na takie prawdy człowiek dzisiejszy?

Wiele osób rzeczywiście za marność postrzega to, co jest efektem „wyścigu szczurów”. Sława, bogactwo i splendor  to wartości chwilowe. Wiele osób postrzega je za rzeczy nie warte zachodu. Szkoda tylko, że ci ludzie to, w oczach świata, lenie i nieudacznicy, którym nie chce się wziąć udziału w wyścigu, w jakim startują wszyscy. Nie robią tego z pobudek wyższych, czynią tak wyłącznie ze względu na brak umiejętności bycia kimś lepszym. Kiedy nie mogą tego osiągnąć, mówią, że jest to im niepotrzebne. Idea marności jest więc bliska dzisiejszemu światu, ale daleko nam do cnoty proroka.

Źle pojmowane prawdy, jakie chciał przekazać Kaznodzieja, od dawna były i długo jeszcze będą sojusznikiem człowieka. Uniwersalne, sygnowane Biblią usprawiedliwienie lenistwa i nieróbstwa, brak poczucia starania o lepszy byt to znakomita wymówka na stosowną okazję. Filozofia zawarta w tej księdze jest zaskakująco bliska nam, ludziom epoki komputerów. Można powiedzieć - zbyt bliska.