Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Dzieje Tristana i Izoldy” jako opowieść o miłości i cierpieniu - opracowanie

Miłość bez cierpienia nie istnieje - to trywialne, lecz prawdziwe stwierdzenie. Uczucie dwojga ludzi, które nie jest poddane próbie, jest miłością nietrwałą. Dzieje Tristana i Izoldy to bez wątpienia opowieść o miłości doświadczanej i ćwiczonej w bólu i cierpieniu.

Młody i szlachetny Tristan jest uosobieniem smutku. Wszak tyle oznacza jego imię - smutny. Jego ojciec poległ w bitwie, matkę umarła krótko po porodzie. Na szczęście znalazł opiekuna, który zatroszczył się o jego życie, zdrowie, wychowanie i wykształcenie. Tristan rósł, uczył się pilnie, wykazywał biegłość w wielu sztukach i umiejętnościach, które wykorzystał później w służbie królowi Markowi.

Król zapałał szczerą przyjaźnią i ojcowską miłością do młodego przybysza, który niebawem stoczył tytaniczny bój z potężnym Irlandczykiem, rycerzem imieniem Morhołt. W morderczym boju pokonał potężnego wroga, sam jednak otrzymał gróźną ranę. Siostrzenica zabitego rycerza - Izolda obiecała sobie, że zawsze będzie nienawidzić jego „mordercy”. Los przywiódł Tristana do wybrzeża Irlandii, gdzie spotkał po raz pierwszy złotowłosą Izoldę - tę, która obiecała mu zemstę. Tristan nie pozostał tam jednak długo - wrócił do ukochanej Kornwalii.

Skomplikowana intryga i nie mniej złożona fabuła sprawiły wreszcie, że król Marek postanowił pojąć piękność złotych włosach. Niepomny swoich słów Tristan przyrzekł, że przyprowadzi przed oblicze króla wybrankę. Nie mógł wówczas przypuszczać, na jakie cierpienie skaże siebie i swoich najbliższych. W wyniku dalszej komplikacji fabuły, Tristanowi obiecano piękną Izoldę, która (przeznaczona już komu innemu) zgodziła się wybrać z nim do Kornwalii. Zaczarowane wino, które oboje wypili na statku, stało się powodem ich nieszczęścia.

Żadne inne wydarzenia, które potem miały miejsce, nie były w stanie oprzeć się mocy eliksiru. Zanurzeni w miłości jak w oceanie, kochankowie upajali się swoim uczuciem mimo zakazów, plotkek, pomówień i podejrzeń. Kolejne fortele, kolejne zdrady karmiły ich miłość, raniąc uczucia króla Marka. Śmierć przyszła do obojga kochanów w tym samym czasie. Opowieść o największej miłości stała się  jednocześnie opowieścią o największym cierpieniu.

Podobne wypracowania do „Dzieje Tristana i Izoldy” jako opowieść o miłości i cierpieniu - opracowanie