Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Opowiadanie o wynalazku

Pewnego dnia miałam razem z Moniką bardzo ciekawy pomysł. Postanowiłyśmy zostać wynalazcami. Nie wiedziałyśmy tylko, co mamy wynaleźć. Przeczytałam książkę, którą dostałam od babci na urodziny, w której opisano wielu ciekawych wynalazców. Babcia zawsze daje mi tego typu prezenty, bo chce żebym się uczyła. Ja w zasadzie lubię je dostwać. Nie martwi mnie to, że inni dostają gry komputerowe, a ja książki, bo lubię czytać, a grami szybko się nudzę.

W książce znalazłam opisy wielu ciekawych wynalazków. Nie miałam jednak pomysłu, co sama mogłabym wynaleźć. W pewnym momencie przyszła mi do głowy ciekawa myśl. Mogę wynaleźć pismo. To był naprwdę dobry pomysł. Razem z Moniką stworzyłyśmy swój alfabet. Każda litera naszego polskiego alfabetu miała w nim swój inny znak. Dla „a” wymyśliłyśmy kółko z zawijasem idącym przez środek, dla „b” kreskę z czterema brzuszkami, z kolei dla „c” kwadracik. Do „d” przyporządkowałyśmy znak składający z się z kółka i kwadratu. Wszystkie inne litery też miały swoje znaki.

Pomysł wymyślenia swojego własnego pisma bardzo nam się przydał. Od teraz mogliśmy pisać do siebie listy, w których zawierałyśmy tajemne informacje. Nie było to nic takiego, ale sam fakt, że mamy swój własny szyfr i nikt nas nie zrozumie był naprawdę przyjemny. Oczywiście miałyśmy zawsze przy sobie tablicę z szyfrem. Nie pamiętałam jakiej literze odpowiada jaki znak. Monika też się tego nigdy nie nauczyła na pamięć. Pewnego dnia zgubiałam tablicę i dostałam list od Moniki, którego nie mogłam roszyfrować. Było mi przykro.

Zawsze wtedy zostawiałyśmy sobie tajne wiadomości w naszej skrytce, ktora znajdowała się w skrzynce na listy pod domem Moniki. Kiedy szłam do szkoły przechodziłam obok niej i sprawdzałam, czy czegoś tam nie zostawiła. Odczytywałam informacje po drodze i wracając do domu zostawiałam jej odpowiedź w skrzynce.  Zawsze umieszczałam to tak, żeby końcówka wystawała i można było wyciągnąć kartkę, nie otwierając całej skrzynki. Ona też tak robiła, bo wiedziała, że ja nie mam możliwości owtorzyć jej skrzynki na listy.

Tej wiadomości nie mogłam odczytać, ale kiedy doszłam do szkoły, spotkałyśmy się z Moniką na dużej przerwie. Wtedy spytałam jej, co chciała napisać. Tworzenie wynalazków jest jednak bardzo trudnym zadaniem. Wynalazek pisma, był bardzo ciekawy, ale po kilku tygodniach szyfrowanie informacji okazało się niepotrzebne.

Podobne wypracowania do Opowiadanie o wynalazku