Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Opis tańca Boryny z Jagną - rozwiń temat w kontekście utworu „Chłopi” Władysława Reymonta

Dzieło Władysława Reymonta stanowi niewyczerpane źródło obyczajów i obrzędów dziewiętnastowiecznych obchodzonych i przestrzeganych na wsi polskiej. Pisarz z niezwykłą precyzją i starannością dokonuje przeglądu najważniejszych zwyczajów, z których na plan pierwszy w tomie „Jesień” wysuwa się opisany ze wszystkimi szczegółami obrzęd weselny.

Po uroczystości zaślubin w kościele, państwo młodzi udają się do chaty Dominikowej, gdzie witani chlebem i solą, rozpoczynają zabawę. Zwyczaj kazał, by panna młoda przetańczyła z każdym mężczyzną choć jeden raz. Nie stanowiło to żadnej przeszkody dla silnej i pięknej dziewczyny, tak więc z wielkim zapałem i radością oddała się cała tańcowi. Po uczynieniu zadość tradycji następował punkt kulminacyjny zabaw inicjujących wesele, a mianowicie taniec państwa młodych. Boryna długo czekał na tę chwilę i ,,jak ryś” skoczył do rozpromienionej żony, złapał ją w pół i jak wicher poleciał z nią przez salę. Instrumenty grzmiały z całej mocy, a ,,w izbie się zakotłowało”, przygrywano z mazurska tym szaleńczym zawirowaniom. Jagna, choć krzepka i mocna zaczęła słabnąć w rękach rozochoconemu Borynie, który coraz to szybciej i raźniej ją okręcał wokół siebie i ,,miotał nią i zawijał”.

„Zbili się wszyscy we drzwiach, to po kątach, przycichli i ze zdumieniem poglądali, a on niezmordowanie hulał i coraz siarczyściej (…)”. Strojna spódnica Jagusi zapełniła izbę, wstążki wzlatywały ponad ziemię, a jej rumiane lica przykuwały uwagę biesiadników. W końcu wszyscy ruszyli w tan za cudną parą i zapamiętali się w zabawie. Reymont wydobył cały dynamizm i żywiołowość tej sceny poprzez nagromadzenie licznych czasowników, krótkich, pojedynczych wyrazów i wykrzyknień.

Podobne wypracowania do Opis tańca Boryny z Jagną - rozwiń temat w kontekście utworu „Chłopi” Władysława Reymonta