Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Zbigniew Herbert „Apollo i Marsjasz” - motyw artysty - opracowanie

W wierszu „Apollo i Marsjasz” Herbert wypowiada się na temat sztuki, która ma swe źródło w cierpieniu. Ukazuje dwie sylwetki artysty. Apollo reprezentuje boską doskonałość sztuki, „słuch absolutny”, wyjątkowy kunszt. Marsjasz dotkliwe doświadczenie, cielesność, prawdę o życiu.

Herbert często odwołuje się do wątków mitologicznych. Tym razem także sytuacja liryczna została oparta na mitycznej opowieści o pojedynku boga z sylenem. Marsjasz był doskonałym artystą, autorem wielu hymnów i ich wykonawcą. Świadomy swej wartości, zdecydował się wystąpić w artystycznej rywalizacji przeciwko samemu Apollonowi, bogowi poezji. Pojedynek z góry był przesądzony, sędziowie nigdy by się nie ośmielili wystąpić przeciwko bogowi, nawet gdyby jego kunszt znacznie ustępował talentowi Marsjasza. Okrzyknięty zwycięzcą Apollo mści się na rywalu, skazując go na okrutną śmierć. Tyle mitologia.

Zbigniew Herbert sięgnął do tego mitu, by ukazać wartość prawdziwej sztuki, opartej na doświadczeniu, wyrażającej prawdę o życiu, wyrastającej z cierpienia. Sztuki silnie związanej z odczuwaniem. Wiersz nie odnosi się do pojedynku, ale ukazuje już sam akt zemsty boga, który jednocześnie jest dowodem jego klęski. Obdarty ze skóry Marsjasz, zawieszony na drzewie odczuwa potworny ból, wówczas z jego gardła wydobywa się przerażający dźwięk. Właśnie ten jeden dźwięk, jest ostatecznym zwycięstwem cielesnego sylena nad boskim śpiewakiem. „tylko z pozoru/ głos Marsjasza/ jest monotonny/ i składa się z jednej samogłoski/A/ w istocie/ opowiada/ Marsjasz/ nieprzebrane bogactwo/ swego ciała”.

Marsjasz został przedstawiony jako prawdziwy artysta, czyli artysta, który przekazuje prawdę. Jego krzyk wyrażał ból, którego sylen doświadczał na własnym ciele. Apollo nie mógł przekazać prawdy, ponieważ jej nie doświadczył. Jako bóg był nieśmiertelny, stał ponad ludźmi i nie podzielał ich obaw, strachu ani bólu. Postać Marsjasza jest silnie związana z naturą. Jego krzyk ma na nią ogromny wpływ. Słowik kamienieje, zamiera bez ruchu sparaliżowany takim wyrazem bólu i upada u stóp boga, drzewo, na którym został zawieszony nieszczęsny sylen, siwieje. Natura podziela cierpienie artysty, ponieważ jest ono autentyczne. Tylko Apollo odczuwa obrzydzenie. Jednocześnie niemal obojętnie czyści swój instrument i rozważa na chłodno skutki takiego krzyku. Zastanawia się, czy nie zapoczątkuje on nowego stylu w sztuce „powiedzmy – konkretnej”.

Sympatia autora jest wyraźnie po stronie cierpiącego sylena. To jemu przyznaje ostateczne zwycięstwo, które nie jest mierzone wyrokiem sędziów, ale reakcją odbiorców, wrażeniem, jakie muzyka wywiera na słuchaczach. Herbert ukazuje wyższość artysty, który oddaje w sztuce swoje doświadczenie, nad przekazem opartym na doskonałości formy, wynikającej z przestrzegania ustalonych norm. Muzyka Apolla jest doskonała, pełna harmonii, nie można jej zarzucić żadnych niedociągnięć, ale nie kryje się w niej prawda. Nie stoi za nią autentyczne uczucie. Jest to sztuka pozbawione emocji, zimna, wystudiowana. Jego nerwy są z „tworzyw sztucznych”, niezdolne do wyrażania emocji.

Krzyk Marsjasza wyraża prawdziwy ból. By oddać straszne cierpienie, trzeba wyjść poza utarte schematy. Sztuka klasyczna nie jest w stanie sprostać takiemu przekazowi. Ludzkie doświadczenie nie daje się pomieścić w konwencjach i ramach. Apollo zastanawia się, czy w ten sposób nie powstanie nowy rodzaj sztuki. Jest to aluzja do czasów współczesnych. Ogrom okrucieństwa, jaki przyniosła wojna, musiał wpłynąć też na charakter sztuki. Stawiał przed artystą nowe zadania. Prawdę o wojnie może przekazać tylko ktoś, kto jej doświadczył.

Podobne wypracowania do Zbigniew Herbert „Apollo i Marsjasz” - motyw artysty - opracowanie