Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Szlachcic sarmata w „Pamiętnikach” Jana Chryzostoma Paska

W XVII wieku popularny był pogląd, iż Polacy pochodzą od irańskiego plemienia Sarmatów. Tak naprawdę szlachta polska nie miała z nim żadnego związku. Jednak mit ten miał właściwość spajającą naród i gdyby nie wynaturzenia epoki saskiej, które doprowadziły kraj do upadku, sposób postrzegania polskiego Sarmaty byłby wyłącznie pozytywny.

Szlachta szczycąca się sarmackim pochodzeniem przekonywała, iż po swych legendarnych przodkach odziedziczyła fantazje, męstwo, gościnność i humor. Jednak umiłowanie wolności i skłonność do bitki zaowocowały rozzuchwaleniem się szlachty, sobiepaństwem oraz skłonnością do anarchii. Wielkoduszny i odważny szlachcic stał się nieprzewidywalnym pijakiem, dbającym wyłącznie o własne dobro.

Pasek nie jest jednoznaczny w sposobie przedstawienia szlachcica-Sarmaty. Jego bohaterzy posiadają zarówno pozytywne, jak i negatywne cechy, nie są jedynie czarni, albo biali.

W okresie baroku dużą rolę przypisywano instytucji rodziny. Mimo, iż małżeństwa często były aranżowane przez rodziców młodych, a ich zawarcie uzależniano od wielkości posagu – doceniano harmonijne, przepełnione miłością życie rodzinne. Z myślą o potomnych Sarmaci często prowadzili pamiętniki. Chcieli, aby przyszłe pokolenia poznały ich obyczajowość, doceniły ich przymioty i moralność. Także pamiętnik Paska powstawał z myślą o potomnych, wpisując się tym samym w kanon tradycyjnej, barokowej literatury.

Sarmaci znani byli z żarliwego oddania sprawom Kościoła. Jednak najczęściej było ono powierzchowne. Wiara w Boga nie wykluczała praktyk pogańskich. Nie stała również na przeszkodzie wierze w przesądy. Tak więc niepłodność swojej starej małżonki Pasek tłumaczy czarami oraz obecnością w ich łóżku kawałka drewna trumiennego.

Pasek zwraca uwagę na ważne dla Sarmatów umiejętności wojskowe. Wprawdzie pamiętnikarz określa siebie jako bojownika o słuszną sprawę, troskliwego kompana, niezostawiającego przyjaciół w potrzebie oraz bohaterskiego wojaka, któremu niestraszna żadna kula, jednak zapewnienia te nie przeszkadzają mu w opisywaniu przypadków, kiedy to lekkomyślnie zostawia swój obóz i wyrusza na kilkudniową wyprawę, która nie ma nic wspólnego z nałożonymi na niego obowiązkami żołnierskimi.

Sarmata jest gościnny, nie zostawia przyjezdnego bez dachu nad głową, przeciwnie, ugaszcza każdego jadłem i napitkiem, nie odmawia też miejsca do spania. Często jednak gościna przeradza się w długotrwałą libację, skutkującą niewesołymi konsekwencjami, tak jak wtedy, gdy dostało się niejakiemu Kordowskiemu – krewnemu żony Paska za to, że obrażał i żartował sobie z Mazurów. Pasek bowiem w gniewie rzucił w niego innym mężczyzną – Żeleckim. Nie ma także Pasek oporów przed torturowaniem podwładnych sobie chłopów.

Obraz głównego bohatera „Pamiętników” nie jest jednoznaczny. Jednak mentalność polskich sarmatów była pełna sprzeczności, skrajności.

Podobne wypracowania do Szlachcic sarmata w „Pamiętnikach” Jana Chryzostoma Paska