Dorota Terakowska „Tam, gdzie spadają anioły” - streszczenie powieści

Anna i Jan są małżeństwem. Obydwoje są bardzo zapracowani i zajęci własnymi sprawami. Kobieta jest zamkniętą w sobie i skrytą artystką. Natomiast mężczyzna kocha komputery, a jego życie to przede wszystkim wirtualny świat.

Małżeństwo ma córkę, Ewę, ale dziewczynka dużo czasu spędza sama, ponieważ rodzice pochłonięci są swoimi sprawami. Pewnego dnia dziewczynka wyszła na podwórko, aby się pobawić. Wtedy na niebie zobaczyła grupę frunących stworzeń z pięknymi skrzydłami. Były to anioły. Białe reprezentowały dobro, a czarne zło. Na oczach dziewczynki doszło do walki między grupami aniołów. Jeden z nich przegrał i upadł na ziemię. Ave (tak na imię miało niesamowite stworzenie) stracił skrzydła i zamienił się w zwyczajnego, bezdomnego człowieka. Utracił też część swojej mocy.

Od tego czasu Ewa przezywała wypadki. Najpierw przewracała się bez powodu, potem zaczęła łamać sobie kończyny. Im więcej upadły anioł tracił swojej mocy, tym gorzej czuła się dziewczynka. Ostatecznie okazało się, że cierpi na raka. Chorująca dziewczynka poznała wówczas sąsiada, który, jak się okazało, nazywa się Ave. Zaprzyjaźnili się i dużo ze sobą rozmawiali. Babcia bohaterki pewnego dnia odnalazł pióro anioła, a wtedy on wyznał jej prawdę.

Okazało się, że jest szansa na to, by Ewa wyzdrowiała, warunkiem było odzyskanie skrzydeł przez anioła. Nie było to łatwe, jednak dla dobra dziewczynki Ave podjął wyzwanie. Od tamtej pory toczył nieustanną walkę z aniołem o imieniu Vea reprezentującym złe moce. Próbował się im przeciwstawić i odzyskać utracone skrzydła.

Tymczasem choroba Ewy zmieniała całą rodzinę. Jan przestał funkcjonować jedynie w wirtualnym świecie i razem z żoną zaczęli poświęcać córce dużo czasu. Zrozumieli, co w życiu jest naprawdę ważne i postanowili, że będą doceniać wszystko, co przyniesie im los. Zmiana, która nastąpiła w bohaterach pozwoliła na odzyskanie skrzydeł przez anioła. To miłość rodziców do dziecka dała mu największą moc. Ave znowu posiadał skrzydła, a Ewa cudownie ozdrowiała. Jej rodzice byli bardzo szczęśliwi i wdzięczni losowi.

Bóg ukarał anioła za to, że wyjawił ludziom prawdę o swoim pochodzeniu i zesłał go na bezludną wyspę. W końcu jednak Pan docenił, że Ave tak dzielnie bronił swojej podopiecznej i zaludnił wyspę.