Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Nancy Kleinbaum „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” - Jakim nauczycielem był John Keating?

John Keating to nauczyciel języka angielskiego w Akademii Weltona, elitarnej prywatnej szkole średniej. Szkoła kształci przyszłych absolwentów uniwersytetów wpajając im cztery zasady: Tradycja, Honor, Dyscyplina, Doskonałość. Za szczytnymi hasłami kryją się bezduszne normy i zabijanie wszelkiej indywidualności. Uczniowie poddawani są obróbce, która ma stworzyć z nich adwokatów, lekarzy czy polityków, dać im pewny zawód i finansowe oparcie. Takie jest marzenie rodziców nastolatków uczących się w Akademii Weltona.

John Keating jest zaprzeczeniem typowego nauczyciela z Welton. Młody, bezkompromisowy, kiedyś sam uczył się w Akademii, dobrze wie, jaki system w niej obowiązuje. Przed laty był członkiem tajnego Stowarzyszenia Umarłych Poetów – grupki uczniów, zajmujących się czytaniem poezji. Keating wywołuje szok w swoich uczniach, każąc im wydzierać kartki z podręcznika albo wchodzić na ławki. Jego lekcje to coraz ciekawsze eksperymenty mające spowodować, że uczniowie zaczną samodzielnie myśleć, przekonają się, o czym marzą i kim chcą zostać. Jednym słowem, Keating idzie pod prąd szkolnych tendencji – nie chce formować z uczniów bezładnej i posłusznej masy, chce uczynić z nich indywidualistów mówiących własnym głosem. Przy okazji chce nauczyć ich korzystania z życia, chwytania przemijających chwil, umiejętności cieszenia się życiem.

Taki nauczyciel jak John Keating to prawdziwy skarb. Ma ciekawą i intrygującą osobowość, umie zainteresować klasę wykładanym przez siebie przedmiotem, bardzo pomysłowo prowadzi lekcje. Wydaje się, że gdyby Keating uczył matematyki czy fizyki, te skomplikowane kwestie także przedstawiałby niezwykle interesująco. Nauczyciel, oprócz przekazywania wiedzy, chce zwrócić uwagę podopiecznych na niezwykle ważną kwestię egzystencjalną – by umieli korzystać z życia, cieszyć się nim, przeżywać ulotne chwile, które nigdy już nie wrócą. Oczywiście, Keatingowi nie chodzi o nakłanianie uczniów do oddawania się tylko i wyłącznie przyjemnościom, chce on, by chłopcy pamiętali, że są uczniami, ale przede wszystkim są ludźmi.

Dla Johna Keatinga najważniejsze nie jest wykształcenie danej osoby, a to, jakim jest człowiekiem, czy umie samodzielnie myśleć i czy ma swoje zdanie. Jak na nauczyciela, to prawdziwie rewolucyjne podejście; nauczyciele zainteresowani są przede wszystkim przekazaniem wiedzy i skutecznym wyegzekwowaniem jej od uczniów. Dlatego bohater „Stowarzyszenia Umarłych Poetów” jest postacią nieszablonową i nietypową. Niestety drogo musi za to zapłacić – zostaje obwiniony za doprowadzenie do tragedii jednego z uczniów, Neila Perry`ego, i wyrzucony ze szkoły. Zasługą Keatinga jest zmiana, dokonana w umysłach kilku uczniów, w tym Todda Andersona. Oni nigdy już nie będą konformistami.

Dlatego można powiedzieć, że Keating to wyjątkowy nauczyciel. Jego podopieczni nigdy o nim nie zapomną. O ilu nauczycielach można tak powiedzieć?

Podobne wypracowania do Nancy Kleinbaum „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” - Jakim nauczycielem był John Keating?