Sprawozdanie z wycieczki szkolnej do muzeum

Pewnego dnia po zebraniu z rodzicami nasza wychowawczyni zaproponowała, że 17 maja – zamiast siedzieć w szkolnych ławkach – możemy pojechać na wycieczkę. W klasie zapanowała ogromna radość. Dopiero groźba rezygnacji z tego pomysłu umożliwiła nauczycielce przedstawienie szczegółów – nasz entuzjazm znacznie zmalał, kiedy okazało się, że planowana wycieczka to nie podchody czy bieganie po lesie, a zwiedzanie częstochowskich muzeów, jednak nikt nie był przeciwny.

Wycieczka zaczynała się o dziesiątej rano. Zostaliśmy poproszeni o wypełnianie podczas zwiedzania specjalnych kart, w których umieszczone były pytania. Kiedy ustaliliśmy zasady dotarcia do muzeum, poszliśmy na przystanek autobusy. Dojechaliśmy bez większych problemów.

Warto zauważyć, że muzeum w Parku Jasnogórskim to tak naprawdę kilka małych muzeów. Nam udało się zwiedzić Muzeum Górnictwa Rud Żelaza oraz Muzeum Etnograficzne. W tym drugim znajdują się sprzęty gospodarcze oraz domowe, które były używane przez ludzi kilkadziesiąt lat temu. Dopiero dzięki pomocy przewodnika byliśmy w stanie odpowiedzieć na pytania zamieszczone w karcie dotyczące nazw lub funkcji poszczególnych przedmiotów. W jednej z sal znajdowały się urzekające figurki wykonane z cienkich pasm barwionego na różne kolory drewna.

W kolejnej części muzeum znajdowały się wystawy okresowe. Trafiliśmy na fantastyczną wystawę dotyczącą życia prywatnego i zawodowego Andrzeja Wajdy. Poznaliśmy nie tylko kulturę, która inspirowała polskiego reżysera, lecz także oglądaliśmy jego prywatne rysunki. Dowiedzieliśmy się, że swoją koncepcję artystyczną najpierw przelewał na papier w postaci szkicu, a następnie dopiero tworzył scenariusz. Kolekcja jest ubogacona strojami ludowymi wykorzystanymi w „Weselu”. Ich wartość jest tym większa, że Wajda wykorzystał oryginalne tradycyjne stroje, które odkupił od ludzi.

Wizyta w trzecim budynku  obfitowała w największe wrażenia. Po przekroczeniu progu znaleźliśmy się w innym świecie. Czułam, że to kopalnia sprzed wielu lat, a nie pomieszczenie muzealne w centrum miasta. Wraz z innymi szłam szybem kopalnianym, widziałam wagoniki i pracujących ludzi, wspólnie powiększających tunel. Następnie, przechodziliśmy z sali do sali, aby obejrzeć maszyny i dowiedzieć się o pracy górników.

Po zwiedzaniu usiedliśmy w parku w altance. Sprawdziliśmy odpowiedzi umieszczone na naszych kartach. Potem przenieśliśmy się na trawę i na brystolach przygotowaliśmy plakaty reklamujące muzea, które zawisną na szkolnym korytarzu.