Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Małgorzata Musierowicz „Opium w rosole” - Charakterystyka Kreski - Charakterystyka Janiny Krechowicz

„Kreska” jest mianem, które przylgnęło do bohaterki powieści „Opium w rosole” – V tomu „Jeżycjady”, niezwykle popularnego cyklu dla młodzieży autorstwa Małgorzaty Musierowicz. Oficjalnie owa postać to Janina Krechowicz, a poznajemy ją w momencie wprowadzenia się do mieszkania dziadka – profesora Dmuchawca – znanego czytelnikom z poprzednich części cyklu.

Przez wielu badaczy wydana w 1986 roku powieść uznawana jest za jeden z najwybitniejszych tomów „Jeżycjady”. Co prawda, w sensie wartości literackiej wszystkie części są na podobnym, wysokim poziomie, jednak „Opium w rosole” porusza ze sporą odwagą również problem trudnego kontekstu historycznego, w jakim powstało. Z okaleczonej przez cenzurę książki dowiadujemy się bowiem, że Kreska przeprowadza się do dziadka po tym, jak w tajemniczych okolicznościach zniknęli jej rodzice. Fakt ten osnuwa zasłona milczenia – czytelnicy nie dowiadują się, co się z nimi stało, jednak dzięki elementarnej znajomości historii PRL-u możemy domyślać się, że zostali internowani za działalność antyrządową. Podobnie sytuacja ma się z postacią Ignacego Borejko – głową rodziny, której perypetie stały się główną osią konstrukcyjną całej „Jeżycjady”; z lakonicznych wzmianek, przeplatających historię Kreski, dowiadujemy się, że sympatyczny humanista zniknął z domu.

Kreska trafia do poznańskiego liceum, w którym niegdyś uczył jej dziadek, szkoła nie posiada już jednak równie przyjaznego charakteru jak dawniej. Dziewczyna czuje się w niej nieswojo, a złe wrażenia pogłębia później konstatacja, że jej najbliższy kolega i sąsiad Maciek Ogorzałka, w którym Kreska potajemnie się podkochuje, stracił głowę dla bogatej, pięknej i modnie ubranej Matyldy. Ów fakt dodatkowo pogłębia kompleksy bohaterki, która z braku środków nocami przerabia stare ubrania i szyje nowe z ich strzępów, starając się za wszelką cenę podążać za panującą modą. W początkowych rozdziałach powieści poznajemy więc Kreskę jako zakompleksioną dziewczynę, która większość swoich działań podporządkowuje chęci wtopienia się w środowisko, które ją otacza.

Sytuację zmienia pojawienie się tajemniczej dziewczynki, która krąży po całych Jeżycach i przestawiając się jako Genowefa Lompke (vel Sztombke, Bombke, Trompke itd.) wprasza się do gościnnych domów na obiadki, przysłowiowe rosoły, które zainspirowały tytuł powieści. Trafia również do domu profesora Dmuchawca, zaprzyjaźniając się z Kreską, która – zaintrygowana niecodziennymi zwyczajami dziecka – postanawia śledzić małą, aby poznać jej prawdziwą tożsamość i motywację jej swoistego rodzaju „domokrąstwa”. Okazuje się, iż mała Genowefa jest w rzeczywistości Aurelią Jedwabińską, córką szkolnej wychowawczyni Kreski, która swoim wymagającym i chłodnym nastawieniem wobec nowej uczennicy znacząco przyczynia się do towarzyszącego jej na co dzień poczucia wyobcowania.

Dowiadujemy się, iż podobnie surowo jak z uczniami, Ewa Jedwabińska postępuje ze swoją rodziną, każąc jej mieszkać w urządzonym i funkcjonującym wedle sztywnych zasad mieszkaniu, a także żyć pod kluczem rygorystycznie przestrzeganych zasad. Mała Aurelia podejmuje wobec tego wędrówki, które mają za zadanie choć na chwilę wyrwać ją ze sztywnego chłodu domu rodzinnego i umożliwić spędzenie odrobiny czasu w ciepłych, pachnących dymiącą zupą mieszkaniach, gdzie najważniejsi są zamieszkujący je ludzie, nie zaś rzeczy, które ich otaczają.

Dziewczynka pokazuje Kresce inną perspektywę w patrzeniu na materialną stronę ludzkiej egzystencji, która z punktu widzenia dziecka potrzebującego jedynie ciepła i miłości nie ma żadnego znaczenia. Dzięki temu Kreska uświadamia sobie, jak bardzo jest „bogata” dzięki wspaniałym osobom, które ją otaczają, porzuca również rozpaczliwe dążenia do wpasowania się w bardziej zamożną grupę rówieśników, zaczynając w pełni doceniać siłę indywidualizmu, jaką pokazała jej mała dziewczynka. Do ogromnej życzliwości i sympatii, z jaką traktuje innych ludzi, pod koniec powieści dołącza więc również odwaga w kroczeniu przez życie własnymi ścieżkami, która ostatecznie przekonuje do niej ukochanego Maćka. Jej przemiana przekonała również i mnie jako wierną  czytelniczkę i wielbicielkę „Jeżycjady”.

Podobne wypracowania do Małgorzata Musierowicz „Opium w rosole” - Charakterystyka Kreski - Charakterystyka Janiny Krechowicz