Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Mój wymarzony dom - opowiadanie

Mój wymarzony dom znajdowałby się w górach, wśród lasu i ciszy przerywanej jedynie śpiewami ptaków. Byłby pełen zapachu żywicy, ciepły, przytulny, zapraszający od progu obietnicą błogiego odpoczynku.

Z jego okien rozciągałby się widok na znajdujące się w dolinie miasto, które wieczorami migałoby swoimi światłami, wyznaczającymi puls jego ruchliwego życia. Ze swojego tarasu mogłabym podziwiać jego cichy urok, pozbawiony odtąd swojej niecierpliwości i ciągłego niepokoju. Z mojego wymarzonego domu byłoby też troszeczkę bliżej do gwiazd, w które tak bardzo lubię wpatrywać się w letnie wieczory, czekając na tę spadającą, spełniającą marzenia.

Poniżej rozciągałaby się spora łąka, na której latem rosną jagody, jesienią szumią pożółkłe trawy, a zimą tworzy się ślizgawka, znakomicie nadająca się do narciarskich wprawek, szaleństw na sankach i śnieżnych bitew, którym z pewnością oddawalibyśmy się w wolnym czasie z moim rodzeństwem. Wiosną owa łąka byłaby miejscem, w którym mogłabym śledzić postępy budzącego się po zimie życia.

Mój wymarzony dom byłby na tyle przestronny, aby każdy z domowników mógł wygospodarować w nim swój własny kąt, miejsce, gdzie mógłby zostać sam, gdy będzie mu to potrzebne. W centralnym punkcie znajdowałby się jednak obszerny salon z kominkiem i wygodnymi fotelami, do którego wszyscy domownicy schodziliby się wieczorami na wspólną herbatę i pogawędki, na partyjkę szachów albo brydża. Zaraz obok niego znajdowałaby się także spora, jasna kuchnia, gdzie oczami wyobraźni już widzę krzątającą się mamę i młodsze rodzeństwo podjadające ukradkiem rozmaite smakołyki; latem wypełniałby ją zapach świeżych warzyw prosto z przydomowego ogródka, a zimą – cynamonu i imbiru, dodawanych do herbaty.

W moich marzeniach grono domowników powiększa także kilka zwierząt, przede wszystkim dwa duże labradory, które towarzyszyłyby mi w wędrówkach po pobliskim lesie i siadywały razem z moją rodziną przed kominkiem w zimowe wieczory. Oprócz nich po domu hasałby też kot i królik, w salonie znalazłoby się również miejsce dla akwarium z rybkami, które zawsze były obecne w moim domu rodzinnym.

Mój wymarzony dom byłby też pełen książek – poukładanych na półkach, piętrzących się w stosy na stolikach, rozłożonych na oparciach foteli. Moje psy towarzyszyłyby mi w czasie czytania, czy to na fotelu przed kominkiem, czy na huśtawce umieszczonej na tarasie. Z kubkiem kakao w ręku mogłabym zanurzyć się w lekturze niezakłócanej żadnymi hałasami, przerywanej jedynie spojrzeniami na piękny krajobraz, jaki rysuje się przede mną.

Dom moich marzeń byłby więc cichą przystanią, do której każdy z domowników wracałby z ogromną przyjemnością. Wyobrażam sobie jednak, że bardzo trudno byłoby z niego wyjść, a z drugiej strony – bardzo trudno funkcjonować nie wychodząc.

Podobne wypracowania do Mój wymarzony dom - opowiadanie