Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Franciszek Karpiński „Pieśń o narodzeniu Pańskim” - interpretacja i analiza utworu

Franciszek Karpiński oprócz typowej dla siebie poezji sentymentalnej pisał także pieśni religijne. Dzisiaj zapewne mało kto wie, że popularna kolęda zaczynająca się od słów „Bóg się rodzi, moc truchleje...” pochodzi z wydanego przezeń w 1792 r. zbioru zatytułowanego „Pieśni nabożne”.

Pieśń ta składa się z pięciu zwrotek. Napisane zostały one ośmiozgłoskowcem i liczą osiem wersów. Pojawiają się żeńskie rymy przeplatane. Wszystko to sprawia, że tekst jest bardzo rytmiczny. Dodatkowo wielką popularność zagwarantował utworowi fakt, iż poeta w doskonały sposób pogodził wzniosłość tego wydarzenia (narodzin Jezusa) z prostym językiem oraz charakterem narodowy. Już niedługo po powstaniu pieśni była ona śpiewana na różne melodie, ale tę dzisiejszą zawdzięczamy najprawdopodobniej Karolowi Kurpińskiemu.

Powiedzieliśmy już co nieco o budowie tekstu. Zastanówmy się teraz nad tym, w jaki sposób Karpiński przedstawił dzień Bożego Narodzenia. Podniosłość tego wydarzenia wyrażają głównie oksymorony np.: „moc truchleje”, „blask ciemnieje”. Są one bardzo proste w odbiorze, a zarazem bardzo wymowne. W pewien sposób zaprzeczają rozumowemu patrzeniu na świat, tak popularnemu w oświeceniu. Kolejne strofy za pomocą prostego języka oddają nędzę i ubóstwo, w jakich przyszło narodzić się Jezusowi. Dodatkowo użyte zostały określenia takie jak: „lud ukochany”  czy „dzieląc z nim trudy i znoje”. To wszystko podkreśla, jak bardzo Bóg zbliżył się do ludzi. Ten obraz zupełnie odbiega od zawartych w pierwszej strofie oksymoronów, które podkreślały, że stało się coś naprawdę niesamowitego. Jednakże dzięki wspomnianemu zabiegowi (swoistej antytezie) udało się podmiotowi lirycznemu podkreślić braterstwo między ludźmi i Jezusem. Zaznaczmy jeszcze, że każda ze strof kończy się powtórzeniem zaczerpniętym z Ewangelii św. Jana: „A Słowo Ciałem się stało/ I mieszkało między nami”. Słowa te dodatkowo podkreślają wielki wymiar tych wydarzeń.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na narodowy wymiar pieśni. Ostatnia strofa rozpoczyna się apostrofą do Bożego Dziecięcia o błogosławieństwo dla „Ojczyzny”. W tych ciężkich czasach stopniowego upadku Polski na pewno miało to szczególne znaczenie.

„Pieśń o narodzeniu Pańskim” to dzieło, w którym Franciszkowi Karpińskiemu udało się doskonale przedstawić wielką tajemnicę w sposób prosty i zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy. Dodatkowo nadał on dziełu idealną do śpiewania formę, a także zawarł w nim prośbę o łaskę dla Polski. Wszystko to wpłynęło na wielką popularność tego utworu.

Podobne wypracowania do Franciszek Karpiński „Pieśń o narodzeniu Pańskim” - interpretacja i analiza utworu