Napisz wymyślony mit

Po dziewięcioletniej wojnie Greckie okręty opuściły w końcu wybrzeża Troi, zostawiwszy niewielką flotę zacumowaną w pewnym oddaleniu od brzegu, by czuwać nad nowo podbitym królestwem i by swym wspaniałym rynsztunkiem odstraszać jego mieszkańców od potencjalnych rebelii. Miasto tymczasem zaczęło podnosić się z gruzów, z dnia na dzień coraz bardziej przypominając swą postać z czasów świetności, sprzed wojny z dzielnymi Grekami.

Naówczas coraz szerzej niosła się też sława młodzieńca zwanego Ganimedesem, którego niesamowita uroda rozkwitła niezauważenie w trakcie wojennej zawieruchy, przemieniając słodkie, czarnookie dziecię w mężczyznę o pięknej budowie i powłóczystym spojrzeniu, jakiemu nie potrafiła oprzeć się żadna niewiasta. Zwiedzając Troję, której mieszkańcom Zeus sprzyjał w trakcie wojny, król bogów dojrzał Ganimedesa na głównym rynku miasta. Zachwycił się urodą młodzieńca tak bardzo, że zapragnął oglądać go codziennie w swoim niebiańskim domu na szczycie Olimpu. Nocą bóg przybrał postać ogromnego orła i uwięziwszy młodzieńca w uścisku szponów, uniósł go w kierunku nieboskłonu.

By Ganimedes zawsze był w pobliżu, Zeus uczynił go swym osobistym sługą i posłańcem, powierzając mu pieczę nad zapasami nekatru i ambrozji. Chłopiec częstował nim bóstwa na wystawnych ucztach, w trakcie jednej z nich oczarowując Atenę, która od pierwszego wejrzenia zapałała do Ganimedesa wielką miłością. Odgadując, że odwzajemnia on to uczucie, Atena postanowiła porzucić żywot dziewiczej wojowniczki i poślubić ukochanego, by z jego pomocą wspierać najdzielniejszych śmiertelnych herosów w prowadzonych przez nich wojnach. Związek córki wyraźnie nie przypadł jednak do gustu Zeusowi, który pragnął zatrzymac pięknego młodzieńca tylko dla siebie, zakazując kochankom kontaktów pod groźbą strącenia obojga w przepaść rozciągającą się pod Olimpem.

Ganimedes zapłonął wówczas gniewem i zapragnął stanąć do pojedynku z potężnym bogiem, by wywalczyc sobie prawo do poślubienia Ateny. Bogini sporządziła wówczas dla ukochanego świetlistą zbroję, która miała odbijać ze zdwojoną siłą promienie słońca i razić Zeusa tak, by nie mógł zadawać ciosów swemu przeciwnikowi. Król Olimpu nie dał się jednak zwieść podstępowi młodych i w trakcie pojedynku szybko zepchnął Ganimedesa w smugę cienia, gdzie doskonale widział przeciwnika i z łatwością zdobył nad nim przewagę. Kiedy śmiercionośne ramię boskiego wojownika zawisło nad gardłem chłopca, by zadać mu ostateczny cios, Atena porwała go i ratując kochanka przed zgubą, wyrzuciła go z całej siły w stronę księżyca tak, by Zeus nie mógł go dosięgnąć. Od tamtej pory Ganimedes szybuje po nieboskłonie w nieskończonym locie, dzięki swej świetlistej zbroi widoczny nocą jako najjaśniejszy punkt całego gwiazdozbioru.