Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Antoni Czechow „Kameleon” - opracowanie

Utwór Antoniego Czechowa pod tytułem „Kameleon” jest nośnikiem ciekawych spostrzeżeń autora na temat ludzi zmieniających swoje poglądy w zależności od sytuacji, w jakiej się znajdują. Ta miniaturka literacka opowiada o, z pozoru błahym, wydarzeniu. Rewirowy Oszumiełow przechadzając się po placu targowym usłyszał krzyki. Zakłócanie porządku publicznego spowodowało, że postanowił przystąpić do akcji. Okazało się, że to jakiś zabiedzony i wystraszony pies ugryzł niejakiego złotnika Chirukina. Pies wyglądał na bezpańskiego.

Główny bohater rozzłoszczony sytuacją, zaczął wygłaszać wszem i wobec poglądy na temat bezpańskich psów oraz ich nieodpowiedzialnych właścicieli: „Czyj to pies? Ja tego płazem nie puszczę! Ja wam pokażę, żeby tak psy rozpuszczać! Czas zwrócić uwagę na tych panów, którzy nie chcą podporządkować się przepisom! Gdy mu wlepię karę, draniowi, to będzie dobrze wiedział, co to jest pies czy inne bezpańskie bydlę! Już ja mu pokażę, gdzie raki zimują...!”.

Wkrótce jednak sytuacja się wyjaśnia. Okazuje się, że prawowitym właścicielem psa jest brat generała, Włodzimierz Iwanowicz. W tej sytuacji rewirowy odstępuje od śledztwa, tuszuje sprawę, zabiera psa ze sobą i w ten sposób kończy się całe zamieszanie. Nie ma mowy o ukaraniu winnego, bo to przecież brat zwierzchnika – ktoś, kto w przeciwieństwie do prostego obywatela carskiej Rosji się liczy. Tytułowy „Kameleon” natychmiastowo wczuwa się w sytuację. Zaprzestaje śledztwa, bo wie, że publiczne oskarżenie wysokiej rangą osoby może przysporzyć mu wiele złego – przede wszystkim utratę pracy czy też inne, równie srogie, konsekwencje.

Gdy tylko upewnia się, że pies należy do brata generała, zwraca się do poszkodowanego złotnika Chirukina z dozą pogardy i udawanego niedowierzania. Natychmiast też sytuację uznaje za błahą, niewartą zachodu. Przekręca nawet zeznania świadków i samego złotnika, twierdząc, że ten jest pijany i pewnie sam się w palec zranił, myślą że na tym wybryku uda mu się zarobić: „Generała Żygałowa?. Hm!... Zdejmij no, Jełdrin, ze mnie płaszcz. Strach, jak gorąco! Chyba będzie deszcz... Jednego tylko nie rozumiem, jak on mógł ciebie ugryźć? Oczumiełow zwraca się do Chriukina. – Czyż on może sięgnąć ci do palca? Toć on malutki, a z ciebie taki dryblas! Ty pewnie rozharatałeś palec ó jakiś gwóźdź, a potem przyszło ci do głowy, że może uda się na tym zarobić. Ty przecież... wiadomo, co z was za ludzie! Znam was, wy diabły!”.

W jednej chwili Oszumiełow zmienia swoje poglądy diametralnie. Nie przyjmuje do wiadomości oczywistych faktów i zeznań wielu świadków całego zdarzenia. Koniec końców wychodzi na to, że wszystkiemu jest winny sam złotnik i to jego powinno się sądzić, a nie domniemanego właściciela bezpańskiego psa. Tytuł opowiadania jednoznacznie podkreśla i uwypukla cechę głównego bohatera. Kameleon to, w przyrodzie, gad, jaszczurka, która w różnych sytuacjach zmienia barwę swojej skóry. Dzięki temu łatwiej wtapia się w otoczenie i lepiej się maskuje.

Oszumiełow jest takim właśnie ludzkim kameleonem. Chcąc przystosować się do twardych reguł gry i jej zasad, musi być elastyczny, dlatego też niestraszne mu są zmiany poglądów w zależności od sytuacji, w jakiej aktualnie się znajduje. Rewirowy posługuje się fałszem, obłudą i przede wszystkim hipokryzją w najczystszej postaci. Uniża się przed zwierzchnikami, bo jest karierowiczem, chce trzymać się blisko władzy, dlatego też wyznaje jej poglądy.

Miniaturka literacka, jaką jest opowiadanie Antoniego Czechowa, to krótka, lecz treściwa opowiastka-metafora niosąca gorzkie przesłanie o tym, w jaki sposób działa aparat policyjny w carskiej Rosji. Panują tutaj zasady, które nie pozwalają normalnemu człowiekowi na zaufanie tym, którzy rządzą jego krajem lub też pilnują w nim praworządności i porządku.

Podobne wypracowania do Antoni Czechow „Kameleon” - opracowanie