Tadeusz Różewicz „List do ludożerców” - interpretacja i analiza wiersza
JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE!
- 4914 wypracowanie - Język polski
- 1594 wypracowanie - WOS
- 2021 wypracowanie - Historia
- 787 wypracowanie - Religia
- 528 wypracowanie - Język angielski
- 58 wypracowanie - Język niemiecki
Wiersz „List do ludożerców” Tadeusza Różewicza ma formę listu otwartego. Sam fakt skierowania oficjalnego pisma do ludożerców wprowadza pewien dysonans, tym bardziej oksymoron „kochani ludożercy” rozpoczynający ów list. Elementy groteski pojawiają się w całym utworze, zwracając uwagę na paradoksalne zachowania ludzi. List otwarty to pismo skierowane do jakiejś szerokiej grupy odbiorców, jego treść na ogół dotyczy spraw publicznych. Tak samo w tym przypadku poeta pragnie zwrócić uwagę na powszechność egoistycznych zachowań. Tematem wiersza są więc międzyludzkie relacje. Nie chodzi o głębokie związki uczuciowe, ale o codzienne kontakty często obcych sobie osób. List skierowany jest do ludożerców, określenie to oznacza w tym kontekście ludzi zapatrzonych tylko w siebie, nie dostrzegających potrzeb innych. Ludożerca to ktoś, kto zabiega o swoje dobro kosztem drugiego człowieka.
Podmiot liryczny wiersza, choć jako autor listu stawia się w roli moralisty, nie wyłącza siebie całkowicie z grona ludożerców. W ostatniej strofie posługuje się pierwszą osobą liczby mnogiej: „nie zjadajmy się”. Jednak większość dyrektyw moralnych skierowana jest do ludożerców w drugiej osobie, podmiot liryczny nawołuje: „nie depczcie słabszych / nie zgrzytajcie zębami/ (…) nie wykupujcie wszystkich/ świec sznurowadeł i makaronu/ nie mówcie odwróceni tyłem:/ja mnie mój moje”. Podmiot liryczny wymienia liczne negatywne zachowania, nie są to straszne zbrodnie, ale drobne gesty utrudniające innym życie, jak rozpychanie się w przedziale kolejowym czy zgrzytanie zębami. Zachowania te świadczą o wzajemnej wrogości. Ludzie zatracili gdzieś zwykłą życzliwość. Dbają wyłącznie o swoje sprawy, powtarzając: „ja mnie mój moje/ mój żołądek mój włos/ mój odcisk moje spodnie/ moja żona moje dzieci / moje zdanie”. Apel poety zawiera wskazania, jak postępować należy: „poczekajcie chwilę, ustąpcie, zrozumcie inni ludzie też mają dwie nogi i siedzenie”.
Ostatnia zwrotka zawiera przesłanie, jest podsumowaniem przedstawionych wcześniej sytuacji i postulatów. Jeszcze raz posługując się zwrotem „Kochani ludożercy”, podmiot liryczny ostrzega: „Nie zjadajmy się Dobrze/ bo nie zmartwychwstaniemy”. Zjadanie się, czyli wzajemna wrogość, wyrządzanie sobie małych ale dotkliwych krzywd to grzech śmiertelny, tak samo groźny dla duszy, jak poważne zbrodnie, ponieważ zatruwa ją powoli i niemal niedostrzegalnie, ale skutecznie. Istotne jest też podkreślenie dwóch słów w tej ostatniej strofie poprzez użycie dużej litery. Dobro i Prawda w kontekście zdania nie mają moralnego wydźwięku, ale na tle całego wiersza są moralnymi imperatywami.
Wypowiedź w całości jest stylizowana na list duszpasterski. Jego forma zbliżona jest do kazania głoszonego z ambony. Wskazuje na to między innymi zwrot „kochani ludożercy” powracający w wierszu kilkakrotnie, a także zakończenie odwołujące się do terminologii chrześcijańskiej. Poeta posłużył się tu prostym a nawet potocznym językiem, czerpiąc z utartych zwrotów frazeologicznych: patrzeć wilkiem, deptać słabszych oraz potocznych wyrażeń: „inni ludzie też mają / dwie nogi i siedzenie”. Ważny zabieg stylistyczny stanowią także powtórzenia i anafory, nadające utworowi charakter apelu. Kilkakrotnie powtarza się zwrot „Kochani ludożercy”, powtarzalność polega też na wyliczaniu kolejnych zakazów, czego robić nie można.
Budowa wiersza jest nieregularna, można w niej wyróżnić kila części złożonych z różnej ilości wersów. Poeta nie zachowuje też rytmu, nie dba o rymy, przez co utwór zbliżony jest do prozy. Niektóre wyrazy zostały podkreślone, stanowiąc samoistny wers np. „zrozumcie” czy „ustąpcie”. Utwór powstał po wojnie i można przypuszczać, że to właśnie wojenne doświadczenia skłoniły autora do takich refleksji, ale jego wymowa pozostaje cały czas aktualna. Zwykła uprzejmość i ludzkie podejście do drugiego człowieka to nadal dobra deficytowe, każdy chciałby ich doświadczać na co dzień, ale z trudem przychodzi je okazywać.
Podobne wypracowania do Tadeusz Różewicz „List do ludożerców” - interpretacja i analiza wiersza
- Anakreont „Słodki bój” - interpretacja i analiza utworu
- Agatha Christie - biografia, życiorys
- Józef Chełmoński „Bociany” - opis obrazu, interpretacja
- Antoni Czechow „Kameleon” - opracowanie
- Zofia Nałkowska „Granica” - główne wątki powieści. Motyw miłości, obraz miłości w „Granicy” Nałkowskiej. Opracowanie
- Witold Gombrowicz „Trans-Atlantyk” - kpina z ojczyzny w „Trans-Atlantyku” Gombrowicza
- List do Edypa - Napisz list do Edypa, w którym poprzesz jego postępowanie lub je potępisz
- Zofia Kossak-Szczucka „Pożoga” - teodycea w „Pożodze” Kossak-Szczuckiej. Opracowanie
- Jan Twardowski „Matka dla wszystkich” - interpretacja i analiza wiersza
- Gałczyński „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” - interpretacja i analiza wiersza
- Adam Mickiewicz „Burza”, „Stepy akermańskie” - interpretacja i analiza porównawcza sonetów
- Motyw drogi w literaturze - opracowanie
- Św. Paweł - charakterystyka
- Jan Matejko „Stańczyk” - opis, intepretacja obrazu
- Frances Hodgson Burnett „Mała księżniczka” - Rozwiń zdanie „Uczciwość i dobre serce to największy skarb” w kontekście książki
- Wątek romantyczno-przygodowy w „Potopie” Henryka Sienkiewicza
- „Don Kichot z La Manczy” - „Don Kichot” - Satyra na średniowieczne romanse rycerskie czy opowieść o tragizmie człowieka, który nie godził się z rzeczywistością?
- Maria Kownacka „Kajtkowe przygody” - motyw wsi - opracowanie
- Umberto Eco „Imię róży” - motyw herezji i inkwizycji - opracowanie
- Frances Hodgson Burnett „Tajemniczy ogród” - list Colina do ojca. Napisz list