Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Znaczenie sceny na Mont Blanc z dramatu Juliusza Słowackiego „Kordian”

W piątej scenie drugiego aktu „Kordiana”, tytułowy bohater, po długiej podróży po Europie, wspina się na szczyt Mont Blanc. Scena ta ma zasadnicze znaczenie dla całego utworu, łączą się w niej bowiem najistotniejsze wątki. Następuje przemiana bohatera, od tego momentu zaczyna się jego nowe życie. W swym monologu, Kordian wyraża ideę winkelriedyzmu, stanowiącą swego rodzaju program wieszcza. Ponadto monolog wygłoszony na Mont Blanc to najdoskonalszy poetycko fragment dzieła.

„Kordian” to dramat wielowątkowy, złożony, zawierający polemikę z Mickiewiczem, ukazujący wizję przyszłości Polski, dokonujący rozrachunku z klęską powstania listopadowego i oczywiście ukazujący przemianę bohatera romantycznego, wszystkie główne tematy dzieła skupiają się właśnie w scenie piątej II aktu. Kordian jest w trakcie swej podróży. Był we Włoszech, w Anglii i w Watykanie. Jako idealista doznał wielu rozczarowań, przekonał się o niepodzielnej władzy pieniądza. Stracił wiarę w prawdziwość romantycznej miłości, zwątpił też w papieża, którego uważał za duchowego przewodnika.

Wszystkie te gorzkie doświadczenia europejskiej podróży dochodzą do głosu, kiedy bohater pozostaje sam na sam ze sobą: „Uczucia po światowych opadały drogach... / Gorzkie pocałowania kobiety – kupiłem... / Wiara dziecinna padła na papieskich progach...
Nic - nic - nic - aż w powietrza błękicie / Skąpałem się... i ożyłem, / I czuję życie!”. Fakt, że dzieje się to na szczycie najwyższej w Europie góry, ma wskazywać także na bliskość Boga. Kordian wzniósł się do nieba, tak bardzo, jak tylko mógł: „...o te lody się ociera / Modlitwa ludzka, po tych lodach droga / Myślom płynącym do Boga”. Tu rozważa swoją rolę na ziemi, cel swego życia. Kiedyś gotów był umrzeć, odrzucony przez ukochaną kobietę. Teraz widzi przed sobą nowy cel, wart znacznie więcej niż romantyczna miłość do kochanki. Ocalenie ojczyzny, a właściwie świata przed tyranią. W tym momencie realizuje się właściwy przełom w kreacji bohatera romantycznego. Bierny, znudzony kochanek o samobójczych skłonnościach przeradza się w człowieka czynu.

W trakcie monologu na Mont Blanc wyraźnie ujawnia się także funkcja polemiczna utworu. Już sama forma monologu bohatera, natchnionego poety, nasuwa skojarzenie z „Wielką Improwizacją” Konrada z III części „Dziadów”. Słowacki rywalizuje z Mickiewiczem jako poeta i jako wieszcz. „Kordian” stanowi więc swego rodzaju odpowiedź na „Dziady” Mickiewicza. Dotyczy to zarówno idei winkelriedyzmu jak i kreacji głównego bohatera. „Polska Winkelriedem narodów” to polemika z hasłem Mickiewicza głoszącym, że Polska jest „Chrystusem narodów”. Słowacki stwarza własną wizję dziejów, opartą na działaniu w opozycji do zakładającego bierność mesjanizmu. Mesjanizm zakładał cierpienie narodu polskiego w imię zbawienia świata. Polska niczym nowy mesjasz miała poprzez swą mękę i śmierć wybawić narody spod jarzma tyranii. Słowacki neguje tę ideę, przeciwstawiając jej analogię Polski do Winkelrieda, bohatera, który poświęca się dla dobra swej ojczyzny. Sam ponosi śmierć, ale umożliwia zwycięstwo swoim rodakom. Idea ta miała tę przewagę, że wskazywała kierunek działania, pozwalała też dokonać wyboru, podczas gdy wizja Mickiewicza oznaczała jedynie bierne poddawanie się cierpieniom.

Scena na Mont Blanc to wreszcie kulminacyjny moment przemiany głównego bohatera. Tę metamorfozę zapowiadają już wcześniejsze sceny, każde kolejne rozczarowanie przybliża Kordiana do odkrycia nowego celu w życiu, dokonuje się to jednak dopiero na szczycie góry. Tu, czując bliskość Boga, bohater odnajduje w życiu nową drogę: „Mogę - więc pójdę! ludy zawołam! obudzę!”. Odrzuca wcześniejszą bierność i zapatrzenie w swoje osobiste sprawy, żeby poświęcić się ojczyźnie. Nie sposób nie dostrzec tu analogii do symbolicznej sceny z III części „Dziadów”, kiedy to bohater Mickiewicza zapisuje na ścianie celi znamienne słowa: „Gustaw umarł, narodził się Konrad”. Mimo różnic Konrada i Kordiana łączy owa przemiana z romantycznego kochanka w gorącego patriotę.

Podobne wypracowania do Znaczenie sceny na Mont Blanc z dramatu Juliusza Słowackiego „Kordian”