Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Stefan Żeromski „Zmierzch” - streszczenie skrótowe opowiadania

„Zmierzch” Stefana Żeromskiego to opowiadanie, które przedstawia los chłopów, ich mentalność, podejście do życia. Opisując urywek życia rodziny Gibałów autor przekazał wiele istotnych treści na temat tej warstwy społecznej. Streśćmy pokrótce to dzieło.

Utwór rozpoczyna się pięknym, pełnym szczegółów opisem przyrody. Narrator w sposób iście liryczny ukazuje wiele barwnych detali. Możemy wywnioskować, że opisane wydarzenia mają miejsce w jesienny dzień, a raczej u jego schyłku. Przedstawiony zostaje barwny opis miejscowych bagien, które, jak się dowiadujemy, należały do dworu. Pierwszy dziedzic okazał się człowiekiem nieodpowiedzialnym. Zaprzepaścił całe dobra i skończył jako sprzedawca wody sodowej w Warszawie. Jego następca był zupełnym przeciwieństwem utracjusza. Posiadał plan zagospodarowania tego miejsca. Chciał założyć tutaj stawy, w których hodowane byłyby ryby. W tym celu nakazał wynajmować chłopów, by zajmowali się wybieraniem torfu.

Do tego zajęcia najął się Walek Gibała. Był chłopem bezrolnym, wcześniej był fornalem u poprzedniego dziedzica, jednak u obecnego się nie utrzymał, gdyż ten nie dość, że obniżył pensję, to jeszcze wszędzie tropił oszustwa (Walek podkradał owies, to także miało wpływ na jego zwolnienie). Od tego momentu sytuacja jego i małżonki znacznie się pogorszyła – przymierali głodem. Dlatego szansa pracy podczas wybierania bagna stała się dla nich doskonałą perspektywą. Dziedzic miał płacić trzydzieści kopiejek od sążnia kubicznego. Robota wręcz paliła im się w rękach. Pomimo wyczerpania działali aż do zarobieni 60 kopiejek dziennie. Nic dziwnego, przecież była to dla nich szansa na przetrwanie zimy.

Kiedy dziedzic zaobserwował, że chłopi rwą się do roboty obniżył pensję. Skoro cierpią biedę, to i tak będą pracować, nawet za 20 kopiejek od sążnia. Walek, gdy tylko o tym się dowiedział, postanowił się upić, a następnego ranka obił małżonkę i zapędził do roboty. Od tamtego dnia nie ustępowali w robocie i wybierali codziennie dwa kubiki.

Noc zapadała coraz wcześniej i pewnego dnia zmierzch zastał ich podczas roboty. Walkowa bardzo bała się o dziecko leżące w kołysce, pragnęła udać się do domu (snuła nawet wizję ucieczki, chociaż obawiała się, że zostanie pobita przez męża), zaopiekować nim i naskrobać ziemniaków. Gibała nie chciał się na to zgodzić i wciąż zapędzał ją do pracy. Sam jakby podwoił swoje wysiłki i starał się pracować jeszcze efektywniej, byle jak najszybciej osiągnęli cel – wbity w ziemię palik, który oznaczał dwa sążnie wybranej ziemi. Żona zrozumiała tę „grubiańską dobroć” i także zaczęła jakby prężniej działać.

Te dwie postaci pomimo ciemności ogarniającej świat nie przestawały pracować i chociaż wszystkie ptaki ucichły, nadal było słuchać turkot taczek.

Podobne wypracowania do Stefan Żeromski „Zmierzch” - streszczenie skrótowe opowiadania