Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Władca pierścieni” Tolkiena - dialog - rozmowa między przyjaciółmi dotycząca powieści

- Cześć, wyglądasz okropnie, masz straszne worki pod oczami, wyglądasz jakbyś nie spał od tygodnia - Andrzej przyjaźnie trzepnął kolegę w ramię i trochę się przestraszył, bo zwyczajne powitanie omal nie zwaliło Daniela z nóg. - Co ci jest, jesteś chory?

- Nie - Daniel uśmiechnął się tajemniczo. - Ale masz rację, nie spałem chyba od tygodnia, odkąd dostałem wszystkie trzy tomy Tolkiena, wieczorem nie mogę się oderwać od czytania. Ten weekend niemal cały spędziłem nad książką i ledwo mogłem się zmusić, by pójść z tatą na ryby.

- Żartujesz, przecież to ty zawsze go wyciągasz z łóżka na długo przed świtem.

- Tym razem było odwrotnie, nie mogłem się wymigać, bo pewnie posłaliby po lekarza, ale nigdy tak się nie niecierpliwiłem, niczego nie mogłem złowić, bo cały czas zastanawiałem się, co sprowadziło Golluma do Henneth Annun i czy Frodo zdoła go ocalić. Nie wiem nawet, czy założyłem przynętę. Po raz pierwszy łowienie wydało mi się potwornie nudne.

- Pamiętam, że ja też nie mogłem przerwać czytania w tym momencie, ale na szczęście ja dostałem „Władcę pierścienia” tuż przed wakacjami - roześmiał się Andrzej. - I co doczytałeś czwartą księgę do końca?

- Niestety, przed południem pojechaliśmy na obiad do babci, zabrałem książkę ze sobą, ale nie miałem okazji poczytać, bo u babci byli też kuzyni i nie mogłem tak po prostu zniknąć. Skończyło się na tym, że do Froda znów wróciłem w nocy, ale po porannej wyprawie na ryby, nawet Gollum nie zdołał mnie na długo obudzić, zasnąłem jeszcze przed północą.

- Zrobiłeś chociaż zadanie z geografii?

-Jakie zadanie? - zapytał Daniel, głosem jakby z innego świata, w świecie Tolkiena wszak nie było żadnych zadań z geografii.

- No tak, mogłem się domyślić, w ten sposób niedługo zostaniesz ofiarą pierścienia. Lepiej dziś zacznij od odrobienia lekcji zanim wrócisz do świata hobbitów. - Żartował Andrzej, wyraźnie bawiąc się zafascynowaniem kolegi książką, która jemu również spędziła sen z powiek na niejedną noc. 

- Obawiam się, że najpierw muszę dokończyć czwartą księgę, wczoraj doszedłem do momentu pojawienia się wielkiej armii dowodzonej przez Wodza Upiorów Pierścienia. - Daniel nagle się ożywił, jakby opowiadanie o losach Froda wystarczyło, by przeniósł się w inną, znacznie ciekawszą rzeczywistość niż poniedziałkowy ranek przed lekcjami. - Niewątpliwie zbliża się czas wielkiej wojny, wiem, że misja Froda musi się powieść, ale kiedy czytam zaciskam zęby, jakby to mogło mu pomóc.

- Trzeba było obejrzeć film, nie musiałbyś się tak przejmować - pokpiwał Andrzej, choć sam za nic nie zepsułby sobie lektury wcześniejszym poznaniem zakończenia.

- Nigdy, to znaczy może po przeczytaniu książki tak, to mogłoby być nawet ciekawe, zobaczyć te wszystkie stwory, szczególnie hobbitów, ale teraz! To nie miałoby sensu, co za przyjemność czytać historię, którą się zna.

- Więc nie chcesz, żebym ci opowiedział, jak się kończy czwarta księga - drażnił się z nim Andrzej.

Mimo zmęczenia Daniel nie miał wątpliwości, że ta straszna groźba to tylko żart, bo tylko się uśmiechnął i odpowiedział - Dzięki, może innym razem.

- To może chcesz, żebym ci opowiedział o zadaniu z geografii?
- Skoro musisz - łaskawie zgodził się Daniel, choć wolałby nadal rozmawiać o podróży Froda. Nawet kiedy nie czytał, jego myśli ciągle wracały do tamtych wydarzeń.

Podobne wypracowania do „Władca pierścieni” Tolkiena - dialog - rozmowa między przyjaciółmi dotycząca powieści