Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - Trzy godziny Gustawa: godzina miłości, rozpaczy i przestrogi. Opracowanie

W IV części „Dziadów”, których autorem jest Adam Mickiewicz, opisane zostały trzy poszczególne godziny przeżyć czy też nastrojów bohatera. Pierwszą z nich jest godzina miłości, po niej następuje rozpaczy, a wszystko kończy godzina przestrogi. Te specyficzne czasy oddzielone są od siebie pianiem koguta lub gaśnięciem świec. Czytając je mamy wrażenie, iż Gustaw dokonuje czegoś na kształt spowiedzi. Żali się na ciężki los pełen cierpień. Robi to w bardzo emocjonalny sposób. Jego wypowiedzi są wręcz przepełnione uczuciami, często wspomina ból, jaki spotkał go za życia.

Jako pierwsza następuje godzina miłości. Podczas trwania tego specyficznego czasu dowiadujemy się, jak olbrzymiego zawodu zaznał Gustaw za sprawą nieszczęśliwej miłości. Obdarzył on uczuciem niewłaściwą kobietę, która nie potrafiła go odwzajemnić. Przez to ziemskie życie przestało dla niego mieć jakikolwiek sens. W swojej wypowiedzi porównuje się do innych tragicznych bohaterów znanych mu z literatury, chociażby do Wertera. Teraz uznaje, że miłość jest uczuciem nie dającym szczęścia, a wręcz sprawiającym ból, ponieważ tylko takie złe wspomnienia z nią związane pamięta ze swego życia.

Kiedy dobiega końca godzina miłości, następuje po niej czas rozpaczy. Jest on bardzo specyficzny, ponieważ podczas jego trwania dowiadujemy się, iż Pustelnik to Gustaw, który w przeszłości był jednym z uczniów Księdza. Rozpacza on nad swoim losem. To, co się wydarzyło przed laty, nadal go prześladuje, a on zmuszony jest poddawać się tym złym myślą. Z tego powodu prowadzi rozmowę ze swym nauczycielem. Jednak jako przedstawiciel romantyzmu, uważa, iż serce odgrywa najważniejszą rolę w życiu człowieka i to właśnie nim powinno się kierować w swoich czynach. Natomiast Ksiądz, jako przedstawicielem klasyków i racjonalistów, sądzi, iż najważniejsze jest to, co można pojąć własnym rozumem. Nie zgadza się on ze swym rozmówcą, starając się go przekonać do swych racji. Jednakowoż Gustaw pozostaje nieugięty i na oczach swego mistrza godzi się sztyletem, lecz mimo to... nadal żyje. W ten sposób starał się on udowodnić, że nie tylko to, co realne ma szanse zaistnieć, czasami zdarzają się i te irracjonalne rzeczy. Być może najbardziej reprezentatywna jest tu sama obecność zmarłego, z którym Ksiądz rozmawia jak z żywym.

Ostatnia godzina to czas przestrogi, to szczególny czas, w którym główny bohater wyciąga wnioski ze swojego postępowania za życia. Jednak nie jest w stanie się z nią pogodzić. Zauważa natomiast, że zły stan, w jakim się teraz znalazł, wynika z tego, że za mocno kochał za życia, bo jak sam twierdzi: „Kto za życia choć raz był w niebie,/ ten po śmierci nie trafi ni razu”. W swoim monologu wspomina również o młodzieńczych lekturach romantycznych dzieł o nieszczęśliwej  miłości i samobójstwie, które mogą zaważyć na dalszych losach wrażliwych jednostek.

Mickiewicz ukazał w swoim dziele – można by powiedzieć – szczególne etapy egzystencji człowieka w skondensowanej formie na przykładzie sytuacji Gustawa. Myślę, że – jak tu na przykładzie godzin – tak w realnym życiu zdarzają się etapy: miłości, rozpaczy i przestrogi, zwłaszcza jeśli ta pierwsza była nieszczęśliwą i pozostawiła w sercu bolesny ślad.

Podobne wypracowania do Adam Mickiewicz „Dziady” cz. IV - Trzy godziny Gustawa: godzina miłości, rozpaczy i przestrogi. Opracowanie