Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jan Kazimierz - charakterystyka i dokonania w czasie potopu szwedzkiego

Jan Kazimierz Waza, urodzony 22 marca 1609 roku, nie miał beztroskiego dzieciństwa. Wychowywany raczej surowo, w duchu kontrreformacji, w młodości nie był dopuszczany do spraw politycznych. Po śmierci ojca, Zygmunta III,  poczuł wolność i wplątał się nawet w aferę we Francji, zakończoną jego uwięzieniem. Postanowił wybrać stan kapłański, co doprowadziło do konfliktu pomiędzy jego bratem i królem - Władysławem IV, a jezuitami. Ten zakon wybrał bowiem młody królewicz, a zakonnicy przyjęli go bez zgody królewskiej. Ostatecznie Jan Kazimierz sam zrezygnował ze święceń, gdyż już za życia brata był głównym pretendentem do tronu.

Po śmierci Władysława okazało się jednak, że znacznie większe poparcie ma Karol Ferdynand. Nie bez kłopotów korona została przyznana właśnie Janowi Kazimierzowi. Jego problemy przed koronacji okazały się jednak znikome z tymi, z którymi musiał się zmierzyć jako król. To na czas jego panowania przypadły powstania na Ukrainie oraz potop szwedzki. W historiografii bywa dość nieprzychylnie oceniany. Przeciwstawiana jest mu energiczna żona, dbająca o interesy państwowe.

Jan Kazimierz potrafił zrazić do siebie szlachtę. Dużo kontrowersji budzą jego działania podczas potopu szwedzkiego. Wciąż posługiwał się tytułem króla szwedzkiego (podobnie jak wcześniej jego brat), a w roku 1654 zaprotestował nawet wobec wstąpienia na tron Karola X Gustawa. Gustaw wykorzystał to jako pretekst do wypowiedzenia Rzeczpospolitej wojny w roku następnym. Jednak, aby opisać działania i postawę króla polskiego nie można pominąć chwili przed wojną, bo to właśnie przełom roku 1654/1655 zraził znaczną część szlachty do Jana Kazimierza.

Postawa królewska miała też wpływ na decyzję możnowładców, w tym Jana Radziwiłła, który w roku 1655 stanął obok króla szwedzkiego. Chciano przekonać Jana Kazimierza, aby zrzekł się pretensji do korony szwedzkiej i rozpoczął rozmowy w celu zawarcia sojuszu polsko - szwedzkiego przeciwko Rosji, jak również postarał się o przeciągnięcie na swoją stronę Kozaków. Jednak zupełnie się to nie udało. Król wydawał się być głuchy na te pomysły. Dodatkowy niesmak senatorów wzbudził fakt, że już na początku wojny Jan Kazimierz się poddał. Przegrawszy potyczkę z Karolem Gustawem, wyjechał na Śląsk. Szlachta polska zaczęła stawać po stronie zwycięscy. Jednak nie cała. Pomimo wyjazdu władcy, wciąż walczono. W końcu Jan Kazimierz, wspierany przez żonę Ludwikę Marię, która nie przyjęła tak zniechęconej postawy jak jej mąż, zdecydował się na powrót.

W listopadzie 1655 roku wydał odezwę do Polaków, w której podnosił na duchu i zagrzewał do walki. Dla wielu był to moment, na który wyczekiwano. Karol Gustaw zrozumiał, że nie ma szans na otrzymanie korony polskiej - o zdobyciu której pojawiły się plany, a biorąc pod uwagę postawę polskich magnatów i wyjazd polskiego króla, przez chwilę mogły wydawać się wcale realne.

1 kwietnia1656 roku Jan Kazimierz złożył uroczyste śluby lwowskie - w katedrze. Ogłosił Najświętszą Marię Pannę patronką Polski, a szlachcie wyraził podziękowania za sukcesy w walce ze Szwedami, prosząc o kolejne. Co ważne, zobowiązał się - w razie wygranej wojny - na poprawę losu chłopów, jak i mieszczaństwa. Odezwało się także jego kontrreformacyjne nastawienie i obietnica wygnania arian.

Śluby miały duże konsekwencje - zbliżyły polskich poddanych do króla, co było bardzo istotne, ponieważ wciąż pamiętano jego postawę z przełomu 1654/1655, jak i wyjazd na Śląsk. Śluby szybko przyniosły rezultat -  1 lipca 1656 roku, w bitwie o Warszawę, pod  dowództwem królewskim zgromadziło się regularne wojsko, pospolite ruszenie, ale także chłopi i mieszczanie. W kolejnej bitwie o Warszawę, rozgrywającej się w dniach 28 - 30 lipca król wykazał się ogromną odwagą. Z drugiej jednak strony - nie potrafił rozegrać jej taktycznie i zwycięstwo zostało zaprzepaszczone. Należy jednak pamiętać o braku zaufania względem hetmanów - teraz walczyli ramię w ramię z królem, ale w początkach potopu wielu z nich opowiedziało się przeciwko monarsze.

19 września 1657 została podjęta decyzja, która zaważyła na przyszłych losach Polski - podpisane zostały traktaty welawsko - bydgoskie z Fryderykiem Wilhelmem. Miało to odciągnąć Brandenburgię od ewentualnego sojuszu ze Szwecją, ale za cenę wyrzeczenia się pruskiego lenna. Tak Prusy Książęce, lenno polskie, przeobraziły się w suwerenne Prusy Wschodnie. Patrząc z perspektywy czasu, decyzja królewska jest bardzo krytykowana. Fryderyk Wilhelm miał zagwarantować poparcie dla elekcji "vivente rege", ale było to niewspółmierne względem jego zysku.

Działania Jana Kazimierza podczas wojny ze Szwedami charakteryzuje wielki upór (pomimo nacisków polskich senatorów nie zrezygnował z pretensji do szwedzkiej korony), ale także, z drugiej strony, szybkie zniechęcenie (wyjazd na Śląsk). Potrafił jednak zweryfikować dość szybko swoją błędną politykę i przyciągnąć do siebie zarówno szlachtę, jak i resztę społeczeństwa, budząc patriotyczne uczucia. Niejednokrotnie zdołał także wykazać się odwagą na polu bitwy. Z działań podczas potopu najbardziej krytykowany bywa za podpisanie traktatów welawsko - bydgoskich. 

Podobne wypracowania do Jan Kazimierz - charakterystyka i dokonania w czasie potopu szwedzkiego