Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Konflikty religijne w Europie w XVI i XVII w.

Wraz z odkryciem nowych dróg do Indii, a poprzez to odkryciem, iż świat nie stanowi płaskiej powierzchni, co raczej jest kulą, wraz z odkryciem, iż to nie cały wszechświat krąży wokół Ziemi, co raczej Ziemia jest krążącym elementem wielkiego wszechświata, obalono wiele dawnych myśli naukowych i filozoficznych, który kształtowały ówczesny świat.

Zresztą chęć reformowania religii wypływała z samego człowieka, który dostrzegał jej nieprawidłowości i pragnął zmian na lepsze. To podzieliło świat, podzieliło ludzi na tych, którzy świat i Boga postrzegają w ten sposób oraz na tych którzy widzą to nieco inaczej. Zresztą owych frakcji religijnych powstało mnóstwo. Katolicyzm, prawosławie, protestanci (kalwini, luteranie, ewangelicy), do tego husyci... To wszystko prowadziło do tarć i napięć między nimi, co z kolei przyczyniało się do wybuchów kolejnych wojen. Te były zresztą w Europie nowożytnej niezwykle częste.

Najważniejsze w dziejach nowożytnych wojen religijnych było wystąpienie Marcina Lutra, które przyczyniło się do kolejnego rozłamu chrześcijaństwa. W latach 1522 – 1523 na terenie Niemiec wybuchło powstanie rycerstwa dowodzonego przez von Sickingena, a w 1525 do powstania chłopskiego. Oba te konflikty były wynikiem potępienia nauk Lutra przez Kościół i państwo. Po stronie myśliciela stanęła część książąt oraz miast niemieckich. W ostateczności jednak protestanci zostali pokonani i cesarz Karol V zmusił ich do przyjęcia wyznaniowego kompromisu. Jednak nie powstrzymało to dalszych waśni, wkrótce doszło do kolejnych walk, które w 1555 roku zakończyły się augsburskim pokojem religijnym.

Kiedy na początku XVII wieku cesarz Rudolf II rozpoczął na terenie Niemiec walkę z protestantyzmem, wybuchły kolejne konflikty, które wreszcie doprowadziły do wojny trzydziestoletniej w latach 1618 – 1648.

Ciekawostką jest to, iż niemieckich protestantów chętnie wspierali francuscy królowie. W swoim kraju zaś stosowali wobec protestantów liczne represje. Wystarczy choćby wspomnieć rzeź hugenotów w Vassie 1 marca 1562 roku. Hugenotom udało się uzyskać swobodę wyznaniową dopiero w 1570 roku, jednakże i ona nie trwała długo, gdyż już w trakcie tzw. Nocy św. Bartłomieja, tj. z 23 na 24 sierpnia 1572 dokonano kolejnej rzezi na hugenotach. Kres wojnom religijnym na terenie Francji położył dopiero Henryk IV, który to w roku 1598 wydał edykt nantejski. Zgodnie z nim hugenoci uzyskali szerokie swobody religijne.

W roku 1628 wydawało się, iż trend znowu ulega odwróceniu, gdyż wydany wówczas werdykt odbierał hugenotom prawo posiadania twierdz, a także przywileje będące gwarantami niezależności politycznej. Pozostawiono im jednak wolność wyznania. W 1628 roku odwołano edykt  nantejski z roku 1598 ogłoszony przez Henryka IV, przez co likwidowano odrębność skupisk hugenockich. Miało ich to zrównać zresztą społeczeństwa.

Wojny religijne w nowożytnej Europie nie ominęły również i Niderlandów. W 1566 roku w wyniku krwawych prześladowań protestantów doszło tu do powstania wyznawców kalwinizmu. W 1572 roku zbuntowali się również gezowie, którzy powstali zbrojnie z Wilhelmem I Orańskim na czele. Siedem lat później doprowadzono do zawarcia tzw. Unii Utrechckiej, a w 1581 powstała Republika Zjednoczonych Prowincji.

Zdaje się, iż wojny religijne, które krwawo przetaczały się przez Europę kontynentalną, przeszły obok Anglii niemal zupełnie się nią nie interesując. Nie znaczy to jednak, iż wszelkie konflikty ją zupełnie ominęły. Wręcz przeciwnie - panujący tu Kościół anglikański w połowie wieku XVI był atakowany przez wyznawców katolicyzmu. W XVII zaatakowali go również purytanie, którzy zdołali skupić wokół siebie opozycję parlamentarną, sprytnie łącząc ze sobą dwie sprawy – walkę z absolutyzmem Stuartów ze sprawami o podłożu religijnym.

Warto przy tym wszystkim zaznaczyć, że w pogrążonej przez wiele lat Europie w konfliktach religijnych, jako tolerancyjna i łaskawa dla różnowierców zdawała się Rzeczpospolita. Zresztą nie bez powodów. Był to kraj o wspaniałej tradycji, tolerancji wyznaniowej, stąd konflikty religijne ominęły ten region, a uchodźcy wyznający inne odłamy chrześcijaństwa, uciekając ze swoich ojczyzn, nierzadko udawali się na tereny Polski.

Podobne wypracowania do Konflikty religijne w Europie w XVI i XVII w.