Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jonathan Swift „Podróże Guliwera” - motyw podróży jako sposób na przekazanie idei oświecenia

Podróż to motyw bardzo często wykorzystywany w utworach epoki oświecenia. Człowiek, który podróżuje, poznaje nowych ludzi i nowe kraje, uczy się czegoś, a przy okazji dowiaduje się więcej o sobie samym. Oświecenie zwane jest epoką rozumu, bo właśnie rozum uznano za główny czynnik poznawania świata. W oświeceniu najbardziej cenione było to, co można ogarnąć rozumowo. Na dalszy plan zeszły uczucia, główni bohaterowie oświeceniowych arcydzieł to ludzie, potrafiący zrobić użytek z rozumu. Często też ich losy czy przeżycia mają być nauką dla czytelników, jak postępować, a czego się wystrzegać.
 
Podobnie jest w przypadku powieści Jonathana Swifta „Podróże Guliwera”. Motyw podróży odnajdujemy już w tytule dzieła, wiadomo, że chodzi o książkę, opowiadająca o wyprawach bohatera zwanego Lemuel Guliwer. Marzy on o zwiedzaniu dalekich krain i nieznanych lądów, kiedy zostaje lekarzem, wstępuje na statek i wyrusza w pierwszy rejs. Po kilku latach wraca, ale chęć podróżowania wcale w nim nie wygasła Guliwer wyrusza w kolejny rejs i po tym, jak jego statek ulega katastrofie, trafia na wyspę Liliputów. To istoty takie same jak ludzie, ale o bardzo małych rozmiarach - mają 15 centymetrów wzrostu. Cała ich kraina, domy, pałace, drogi, drzewa i rośliny, odpowiadają ich wzrostowi. W krainie Liliputów Guliwer czuje się olbrzymem, musi nieustannie uważać, by komuś nie wyrządzić krzywdy nieostrożnym stąpnięciem albo ruchem. Bohater przekonuje się, że państwo Liliputów jest sprawnie zarządzane, nie może wyjść z podziwu nad skutecznością działania policji. Guliwer ze zdumieniem dowiaduje się, że na wyspie Liliputów lekarze są niemal nieznani - mieszkańcy od małego hartują się i poświęcają dużo czasu na ćwiczenia fizyczne, dlatego nie prawie wcale nie chorują.

Kolejnym państwem, do którego trafia Guliwer, jest kraina olbrzymów. Mieszkańcy są ponad dziesięciokrotnie więksi od głównego bohatera, odpowiednio większe od ludzkich są ich mieszkania, ubrania czy narzędzia. W krainie olbrzymów żyją potężne owady i zwierzęta, dlatego dla Guliwera pobyt tam jest śmiertelnie niebezpieczny. Mimo to bohater zdołał sobie poradzić, dotarł nawet do króla państwa olbrzymów. Kiedy Guliwer opisał stosunki panujące w jego państwie, król olbrzymów uznał, że tak dziwny i niesprawiedliwy kraju nie powinien w ogóle istnieć.

Jakie przesłanie można wysnuć z pobytu Guliwera w krainie Liliputów i olbrzymów? W jednej był olbrzymem wśród małych istot, w innej karzełkiem wśród olbrzymów. Jonathan Swift daje do zrozumienia, że nasza małość czy wielkość jest względna i zależy od tego, z czym się porównamy. Inny morał jaki można wysnuć z opowieści: nigdy nie należy wywyższać się ponad innych, podobnie jak nie można czuć się mniej wartościowym w otoczeniu potężniejszych od nas. Człowiek rozumny poradzi sobie w każdych okolicznościach, niezależnie od tego w jakim środowisku się znalazł.

Podobne wypracowania do Jonathan Swift „Podróże Guliwera” - motyw podróży jako sposób na przekazanie idei oświecenia