Maria Kuncewiczowa „Cudzoziemka” - charakterystyka Adama Żabczyńskiego

Adam jest mężem Róży Żabczyńskiej, głównej bohaterki powieści Marii Kuncewiczowej pt: „Cudzoziemka”. Ten cichy, nieco introwertyczny mężczyzna był synem burmistrza Nowego Miasta. Odebrał dobre wykształcenie – był absolwentem matematyki na Uniwersytecie Petersburskim. Po ślubie z główną bohaterką otrzymał posadę naczelnika gimnazjum w Saratowie, gdzie udali się obydwoje.

Jego małżeństwo z Różą jest bardzo trudne. Ona poślubiła go tylko dlatego, że chciała zemścić się na Michale, wciąż wierząc w jego powrót. Natomiast Adam naprawdę kochał Różę. Podporządkował jej niemal całe swoje życie – zaspokajał jej potrzeby, uczył dzieci, jak mają zachowywać się w jej obecności, dzielnie znosił ataki jej histerycznego gniewu. Jednak kiedy małżonka oskarżyła go o śmierć ich młodszego syna – Kazia – coś w nim pękło. Kiedy para wróciła do Warszawy, gdzie miała studiować Marta, postanowił wyprowadzić się od Róży. Uderzająca w tej trudnej relacji jest pokora, z jaką Adam znosi skrajne stany emocjonalne swojej małżonki. W dodatku, najprawdopodobniej, ma on świadomość tego, że nie jest darzony przez partnerkę żadnym uczuciem, jednak postanawia poświęcić się dla dobra swojej rodziny.

Jego relacje z dziećmi także są silnie zdominowane przez Różę. Odsuwa ona od niego Władysia zawłaszczając sobie syna. Dopiero kiedy narodziła się Marta (tak bardzo podobna do ojca), w sercu Adama obudziły się ojcowskie uczucia względem małej dziewczynki. Należy dodać, że matka w ogóle nie była zainteresowana córką, gdyż ta przypominała tatę. Był on bardzo dobry dla swoich dzieci, darzył je należytym szacunkiem, wiązał z nimi wielkie nadzieje na lepszą przyszłość dla Polski.

Po wyprowadzce od rodziny zamieszkał z panią Kwiatkowską. Nie zapomniał jednak o Róży i dzieciach. Małżonce niósł pomoc finansową, dbał o jej zdrowie. Nigdy jednak nie był szczęśliwy u jej boku. Pochodzili oni z innych światów, mieli inne marzenia. Często był wyśmiewany przez bezlitosną kobietę, co znosił z wielką pokorą. On ją kochał, czego dowodem jest fakt, że nie wymazał jej ze swojej pamięci, starając się pomagać najlepiej jak potrafił.

Adam w „Cudzoziemce” jawi się jako postać zaszczuta i zastraszona. To dobry i cichy człowiek, który zostaje stłamszony przez trudną osobowość małżonki. Mimo że bardzo kochał tę kobietę, nigdy nie zaznał przy jej boku prawdziwego szczęścia. Cierpliwość Adama nie była bezgraniczna. Czasem nie był w stanie znosić kolejnych ataków Róży, o czym świadczy chociażby fakt, że się wyprowadził. Jest to postać, która podporządkowała własne życie innej osobie, przez co przeżyła wiele trudnych chwil.