Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Obraz Polski oraz próba jej naprawy ukazana w „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego

Akcja „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego obejmuje lata 1914 – 1924, a więc lata I wojny światowej i okres międzywojenny. Po latach niewoli odzyskanie niepodległości jest dla Polaków ogromnym przełomem. Jednak moment, na który wszyscy czekali, nie przyniósł natychmiastowego powszechnego szczęścia. Kraj był w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej, istniały silne podziały klasowe i etniczne. Po latach zaborów Polacy musieli wziąć ster we własne ręce. Pojawiały się różne stronnictwa, mające własne wizje niepodległej Polski. Żeromski stara się ukazać je wszystkie w miarę obiektywnie, nie idealizując żadnej z nich.

W „Przedwiośniu” zostały przedstawione trzy ideologie: komunistyczna, utopijna i realistyczna. Każda ma swoich zwolenników i przedstawicieli, każda też odgrywa rolę w życiu głównego bohatera. Cezary Baryka poszukuje właściwej drogi, ulega różnym koncepcjom, to on jest głównym oceniającym poszczególne programy naprawy Polski.  Powieść ma jednak charakter otwarty, ostatecznie bohater nie dokonuje jednoznacznego wyboru, ponieważ w każdej z tych koncepcji dostrzega wiele niedoskonałości.

Cezary Baryka przybył do Polski z wizją zarysowaną przez jego ojca. Seweryn Baryka był idealistą. Opowiedział synowi nie tyle o Polsce, co o swoim marzeniu o Polsce. W opowieści ojca ujrzał Cezary kraj nowoczesny i szczęśliwy. Seweryn Baryka opowiada o istotnych reformach, o równości i powszechnym dobrobycie. Symbolem tej utopii stały się szklane domy, wygodne i czyste mieszkania, tanie w produkcji, a więc dostępne dla wszystkich. Każdy mógł posiadać dom zgodny ze swoimi upodobaniami, wygodny i schludny. Połączenie piękna i komfortu miało sprawić, że nawet bogacze pragnęliby mieszkać w takich domach. Dzięki temu równość zapanowałaby samoistnie, bez krwawych rewolucji. Seweryn Baryka snuje swą wizję w przekonaniu, że każdy człowiek chce pracować, ponieważ to nadaje mu godność i sprzyja powszechnemu dobru. Wizja ojca brzmi pięknie, spełnia swoje zadanie, bo zachęca Cezarego do powrotu do kraju przodków, choć od początku nie dowierza on słowom ojca. Rzeczywistość szybko weryfikuje tę utopijną wersję. Opowiadania ojca okazują się mrzonką, marzeniem bez pokrycia.

Zdecydowanie rozsądniej, choć już nie tak pięknie, brzmią poglądy Szymona Gajowca, przedstawiciela obozu realistów. Gajowiec pełnił funkcję urzędnika w Ministerstwie Skarbu, był zwolennikiem reform planowanych przez oficjalny rząd. Koncepcja ta opierała się na wprowadzaniu stopniowych, powolnych zmian. Kolejne reformy miały prowadzić do poprawy gospodarczej i zacierania różnic społecznych. Dla Gajowca Polska to wspólne dobro ludzi różnych narodowości. Najważniejszy jest wspólny wysiłek na rzecz powszechnego dobra. Realiści byli przeciwnikami gwałtownych rewolucyjnych przewrotów. Lata zaborów i wojny pochłonęły już zbyt wiele ofiar, kraj potrzebował rąk do pracy i zgody, by podnieść się z kryzysu. Hasła głoszone przez Gajowca w dużej mierze wywodzą się z idei pozytywistycznych. Najuboższe klasy powinny być edukowane, by mogły się rozwijać i awansować  na drabinie społecznej. Koncepcja ta brzmi obiecująco, jednak wymaga wiele czasu, Baryka zarzuca jej zbytnią powolność w chwili, gdy kraj wymaga zasadniczych przemian.

Podobne wypracowania do Obraz Polski oraz próba jej naprawy ukazana w „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego