Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Aleksander Kamiński „Kamienie na szaniec” - opisz przebieg akcji pod Arsenałem

Akcja pod Arsenałem miała miejsce 26 marca 1943 roku na zbiegu ulic Bielańskiej i Długiej. Jej celem było odbicie więźniów przewożonych z Al. Szucha na Pawiak. Akcja nosząca kryptonim „Meksyk II” została przeprowadzona przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów i zakończyła się powodzeniem, czyli uwolnieniem przewożonych Polaków. Zdarzenie to szczegółowo opisuje Aleksander Kamiński w swojej książce „Kamienie na szaniec”.

Wśród przewożonych przez Niemców więźniów znajdował się jeden z członków Szarych Szeregów, Jan Bytnar „Rudy”, to ze względu na niego przyjaciele zdecydowali się przeprowadzić ryzykowną akcję. Rudy został aresztowany 23 marca w swoim mieszkaniu. Gestapo dotarło do niego dzięki notatkom znalezionym w mieszkaniu jednego z jego towarzyszy broni, Heńka. W relacji Kamińskiego Heniek okazuje się zdrajcą, który w czasie przesłuchania podaje adres Rudego, jednak źródła historyczne wskazują raczej na notatki Rudego pozostawione w mieszkaniu przyjaciela. Po aresztowaniu Jana Bytnara poddano brutalnemu przesłuchaniu. Gestapowscy chcieli, by podał nazwiska innych członków Grup Szturmowych. Po pierwszym dniu przesłuchań ciężko ranny Rudy trafił do szpitala, nie był w stanie sam się poruszać, a parę godzin później przeniesiono go na noszach na kolejne przesłuchania. Mimo tortur i prób zastraszenia Rudy nie wydał żadnego z przyjaciół, wypierał się wszystkiego. Zdradził tylko nazwisko kolegi, o którym wiedział, że już nie żyje, zamordowany w Oświęcimiu.

Przyjaciele zdawali sobie sprawę, w jakim położeniu znalazł się Rudy, dlatego chcieli jak najszybciej odbić go z rąk oprawców. Rudy został aresztowany o 4.30, już tego samego dnia o 7 rano, zebrano się, by rozważyć możliwości działania. Ustalono, że Wesoły zdobędzie informacje na temat transportu więźniów z Al. Szucha na Pawiak. Do akcji odbicia przyjaciela najbardziej namawiał Zośka, dzięki jego zaangażowaniu do wieczora zdołano opracować plan przeprowadzenia akcji.

Z wielkim napięciem czekano na przejazd więziennego samochodu. Zośka dowodził oddziałem, wszyscy zajęli odpowiednie stanowiska i czekali na rozkaz od dowództwa. Jednak ten nie nadszedł i trzeba było się rozejść. Nikt nie krył rozczarowania, najbardziej zawiedziony był Zośka, który miał nadzieję, jeszcze tego dnia ujrzeć przyjaciela. Mimo to nie poddawał się i nadal naciskał na dowództwo, by ponowić próbę odbicia więźniów. Jego starania przyniosły efekt, dwa dni później zapadła decyzja, że ponowna próba uwolnienia Rudego zostanie podjęta w piątek, podczas transportu więźniów z Al. Szucha na Pawiak. Na miejsce przeprowadzenia akcji wybrano skrzyżowanie ulic Bielańskiej i Długiej, czyli skrzyżowanie pod Warszawskim Arsenałem. Tym razem dowództwa nie powierzono Zośce, który był zbyt zaangażowany emocjonalnie i mógłby nie docenić ryzyka. Akcję poprowadził komendant Orsza, czyli Stanisław Broniewski. Skrzyżowanie  zostało obstawione przez trzy oddziały Polskich Sił Zbrojnych, uzbrojone w granaty, pistolety i butelki z benzyną. Ponadto teren ubezpieczali strzelcy z karabinami maszynowymi zamaskowani w pobliskich ruinach.

Akcja rozpoczęła się na znak łącznika, który dostrzegł nadjeżdżającą karetkę. Plan pokrzyżował policjant, który wyłonił się z bramy w chwili, gdy karetka zbliżała się do umówionego miejsca. Funkcjonariusz zauważył, że jeden z harcerzy ma przy sobie broń, wtedy sięgnął po swój pistolet. Uprzedził go strzał Zośki. Policjant padł, ale to ostrzegło kierowcę karetki, który szybko skręcił w ul. Długą. Nie było już czasu do stracenia, pojazd najpierw zaatakował oddział uzbrojony w butelki z benzyną. Mimo to karetka zdołała skierować się w stronę Arsenału. Niemcy szybko przeszli do obrony, dwaj gestapowscy  wyskoczyli z samochodu, a od strony Nalewek pojawił się oficer SS. Hitlerowca postrzelił Alek, wkrótce potem rozpętała się prawdziwa walka. Polacy mieli przewagę, pokonali większość Niemców i wkrótce tylko jeden z nich nadal strzelał w stronę atakujących. Odwagą i determinacją wykazał się przede wszystkim Zośka, który ruszył gwałtownie w stronę karetki, by jak najszybciej uwolnić więźniów.

Akcja zakończyła się sukcesem, uwolniono 26 Polaków, w tym Rudego i Heńka. Niestety po otwarciu karetki okazało się, że stan Jana Bytnara jest bardzo zły. Chłopak leżał z ciężkimi obrażeniami, tak że trzeba go było przenieść do samochodu. Zbrojne oddziały Grup Szturmowych szybko się rozeszły, niestety oddział Alka napotkał grupę Niemców. W wyniku starcia Alek odniósł poważną ranę w brzuch. Zarówno obrażenia Rudego jak i rana postrzałowa Alka okazały się śmiertelne. Po kilku dniach obaj zmarli.

Nie upłynęły dwa miesiące od śmierci Rudego, jak wykonano wyroki śmierci na dwóch brutalnych gestapowcach, w tym prowadzącym jego śledztwo.

Podobne wypracowania do Aleksander Kamiński „Kamienie na szaniec” - opisz przebieg akcji pod Arsenałem