Jostein Gaarder „Świat Zofii” - recenzja książki

„Świat Zofii” to zdecydowanie najbardziej znana książka Josteina Gaardera. Już sam fakt, że została przetłumaczona na 54 języki i rozeszła się w liczbie niemal 30 000 000 egzemplarzy, świadczy o tym, jak bardzo poczytne jest to dzieło. Może warto się zastanowić co stoi za tak olbrzymim sukcesem komercyjnym tej powieści, a przy okazji dać sobie odpowiedź na pytanie: „czy warto ją przeczytać?”

Człowiek od zawsze zastanawia się, analizuje, snuje różne domysły na temat kształtu świata, praw nim rządzących oraz swojej roli w tym całym systemie. Stereotypowo zostawia się te rozmyślania filozofom, jako zbyt trudne i niepojęte dla przeciętnego człowieka. „Świat Zofii” obala jednak taki typ rozumowania, „dając prawo” do takich wywodów każdemu. Jednak czy nie byłoby cudownie poznać poglądy najważniejszych myślicieli w dziejach ludzkości? Uważam, że każdy udzieli potwierdzającej odpowiedzi, po czym doda, że jest to zajęcie zbyt męczące, ponieważ teksty przez nich stworzone są bardzo trudne w interpretacji. Kamieniem milowym staje się więc książka Josteina Gaardera, która bawiąc uczy. Połączone ze sobą: wątek fabularny i sylwetki największych filozofów, pozwalają każdemu przebrnąć przez ten proces lekko i przyjemnie. Ale zacznijmy od początku.

Główna bohaterka - Zofia Amundsen - otrzymuje zagadkową korespondencję. Mimo że nie są to listy z pogróżkami, jej życie ulega zmianie. Nieco mimowolnie rozpoczyna kurs filozofii, co skłania ją do głębszych przemyśleń nad istotą życia. Jednak to nie wszystko, karteczki są adresowane także do niejakiej Hildy, mającej urodziny tego samego dniaco główna bohaterka. Kim jest ta postać, co łączy ją z Zofią, dlaczego także otrzymuje listy, ale trafiają one do kogo innego, w końcu kto wysyła karteczki? Odpowiedź na to pytanie i wiele innych, być może nurtujących go od dawna, otrzyma czytelnik jeśli sięgnie po „Świat Zofii”.

Można powiedzieć, że każdy chory, pragnąłby zamiast lekarstw jeść słodycze, które poprawią jego stan zdrowia. Wtedy wszystko byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze. Takim właśnie cukierkiem dla żądnych wiedzy jest książka Josteina Gaardera. Jest w niej wszystko, co w porównaniu do opasłych tomów prac naukowych czyni ją, używając cukierniczej nomenklatury, słodką i smakowitą. Jest fantastycznie napisana, pełna tajemnici zaskakujących wydarzeń, a dodatkowo zawiera sporo wiedzy z dziedziny filozofii, tak zręcznie wplecionej w tok fabularny, że niejednokrotnie można zapomnieć,iż są to informacje naukowe.

„Świat Zofii” to nie tylko książka, którą warto przeczytać, to otwarte drzwido indywidualnej przygody w pasjonującym świecie, gdzie wiedza idzie w parze z zabawą.