Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona” - interpretacja i analiza utworu

„Grób Agamemnona” Juliusza Słowackiego to romantyczny wiersz odwołujący się do kultury antycznej. Powstał podczas pobytu poety w Grecji. Będąc w okolicach Myken, Juliusz Słowacki zwiedzał starożytne budowle, między innymi skarbiec Arteusza, uważany wówczas za miejsce spoczynku Agamemnona, słynnego wodza wojsk greckich. To zdarzenie zainspirowało poetę do rozważań na temat roli poezji oraz refleksji nad własnym narodem i jego najnowszą historią.

Pierwsza część wiersza to rozmyślania poety nad historią Grecji i rolą, jaką w jej uwiecznieniu odegrała poezja. Zamierzchłe dzieje, wojna trojańska i zbrodnia Klitajmestry, a potem zemsta Orestesa, wszystko to pozostaje żywe dzięki pieśniom Homera: „Zrazu myślałem, że ten co się wdziera/ Blask, była struna to z harfy Homera”. Starożytny poeta unieśmiertelnił wielkich bohaterów, którzy dzięki niemu żyją do dziś. Słowacki wyraża podziw dla wielkiego epika, ojca greckiej poezji. Jako poeta porównuje się z nim i odczuwa własne niedostatki: „w mojém ręku/ Ta struna drgnęła i pękła bez jęku”. Jednocześnie zazdrości Homerowi wielkich zwycięstw, które mógł opiewać, heroicznych historii, wielkich bohaterów.  Dzięki temu eposy tętniły życiem, głosiły chwałę i przyciągały wdzięcznych odbiorców. Polski poeta, wygnaniec, pozbawiony własnej ojczyzny jest światkiem ciągłych klęsk, a jego poezja pozostaje niezrozumiana i niedoceniona: „Tak więc - to los mój na grobowcach siadać/ I szukać smutków błahych, wiotkich, kruchych./ To los mój senne królestwa posiadać,/ Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych/ Albo umarłych...”.

Poeta schroniwszy się w starożytnych murach rozmyśla nad burzliwą historią, jaką kryje grobowiec. Między obecną ciszą a minionymi wydarzeniami istnieje wyraźny kontrast: „Głęboko jestem pokorny i cichy/ Tu, w tym grobowcu, sławy, zbrodni, pychy”. Dla Słowackiego mitologia grecka jest bliska, dzięki Homerowi doskonale zna przebieg wojny trojańskiej, w której na czele wojsk greckich stał wielki wódz Agamemnon, a także późniejsze losy bohatera zamordowanego przez własną żonę i pomszczonego przez syna. Te historie pełne namiętności, zbrodni, dumy i walki są pięknym materiałem poetyckim. Jako poeta, Słowacki pragnąłby z równą mocą sławić swoją ojczyznę, niestety losem Polski jest niewola i upadek.

W ten sposób od refleksji na temat poezji Homera i antycznych dziejów poeta zmierza do rozważań nad własną ojczyzną. W kontekście heroicznych czynów i wielkich zwycięstw starożytnych Greków dzieje Polski wydają się jeszcze bardziej przykre. Takie jest szczególnie zestawienie klęski powstania listopadowego z walką Spartan w wąwozie termopilskim, gdzie nieliczne Greckie siły walczyły do końca z perskim najeźdźcą. W Termopilach wszyscy wojownicy pod wodzą Leonidasa polegli, ale zginęli bohatersko w obronie ojczyzny. Polakom zabrakło tej determinacji i woli walki, dlatego teraz nie mają prawa nawet do zatrzymania się w miejscu owej heroicznej walki: „Na Termopilach ja się nie odważę/ Osadzić konia w wąwozowym szlaku./ Bo tam być muszą tak patrzące twarze,/ Że serce skruszy wstyd - w każdym Polaku./ Ja tam nie będę stał przed Grecyj duchem -/ Nie - pierwéj skonam: niż tam iść - z łańcuchem”. W „łańcuchach niewoli”, po upadku kolejnego zrywu przystoi raczej pojechać pod Cheroneę, na miejsce, gdzie Grecy ponieśli haniebną klęskę, uciekając z pola walki.

Ocena Polski, jaką zawarł poeta w „Grobie Agamemnona”, jest bardzo surowa. Szukając przyczyn utraty niepodległości, Słowacki pisze: „Polsko! lecz ciebie błyskotkami/ łudzą;/ Pawiem narodów byłaś i papugą;/ A teraz jesteś służebnicą cudzą”. Jego zdaniem odpowiedzialność za osłabienie kraju, wykorzystane przez zaborców, ponosi szlachta, nazwana tu „czerepem rubasznym”. To ona zamiast stać na czele narodu, koncentrowała się na własnych przywilejach i interesach. Kopiowała bezkrytycznie zachodnie wzory, niczym papuga, dała się uwieść błyskotkom, a kiedy ojczyzna potrzebowała wszystkich sił, odrzuciła potencjał tkwiący w niższych warstwach społecznych. „Dusza anielska” to prawdziwy duch narodu, tkwiący w prostych ludziach.

Wiersz zawiera też słowa nadziei - obecnie słaba i zniewolona, Polska ma jeszcze szansę powstać na nowo: „Zrzuć do ostatka te płachty ohydne,/ Tę - Dejaniry palącą koszulę:/ A wstań jak wielkie posągi bezwstydne,/ Naga - w styksowym wykąpana mule,/ Nowa - nagością żelazną bezczelna -/ Nie zawstydzona niczém – nieśmiertelna”.

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona” - interpretacja i analiza utworu